W 2005 roku w krakowskim wydawnictwie Znak została opublikowana książka św. Jana Pawła II „Pamięć i tożsamość”. Papież w formie literackiej konwersacji rozważa między innymi: Miarę wyznaczoną złu; Wolność i odpowiedzialność; pojęcia Ojczyzny, Narodu i Państwa, Europy i Demokracji: możliwości i zagrożenia. Wskazuje między innymi na to, iż od Kartezjusza. „…wszystko co jest bytem to …. (esse) – zarówno świat stworzony, jak i Stwórca – pozostaje w polu cogito jako treść ludzkiej świadomości. Filozofia zajmuje się bytami o tyle, o ile są treściami świadomości, a nie o tyle, oile istnieją poza nią”. (s. 17). To stało się podstawą umysłowości oświeceniowej. „Człowiek zostaje sam: sam jako twórca własnych dziejów i własnej cywilizacji; sam jako ten, który powinien istnieć i działać etsi Deus non daretur – nawet gdyby Boga nie było”.  Skoro człowiek sam, bez Boga, może stanowić o tym, co jest dobre, a co złe, może też zdecydować, że pewna grupa ludzi powinna być unicestwiona”. (s. 19). Jak pisze prof. Grzegorz Kucharczyk, „taka jest geneza straszliwego ludobójstwa dokonanego przez rewolucję francuską w Wandei”.          

29 grudnia zeszłego roku pojawił się na ekranach polskich kin film: „Wandea: zwycięstwo albo śmierć”. Polska premiera filmu miałamiejsce dokładnie w 350 rocznicę objawień Najświętszego Serca!  We środę bowiem, 27 grudnia 2023 roku minęło dokładnie 350 lat od pierwszego objawienia, jakie otrzymała św. Małgorzata Maria Alacoque w swoim klasztorze we francuskim miasteczku Paray-le-Monial. Pierwsze objawienie miało miejsce 27 grudnia 1673 roku w święto świętego Jana, Apostoła i Ewangelisty. Jezus przekazał jej tajemnice swojego Serca i rozpoczął się rozprzestrzeniony dziś w całym świecie kult Najświętszego Serca Pana Jezusa. Siostra Małgorzata modliła się w kaplicy klasztornej przed Najświętszym Sakramentem i nagle ukazał się jej nasz Pan, mówiąc:

„Moje Boskie Serce goreje tak wielką miłością ku ludziom, że nie może już powstrzymać w sobie tych płomieni miłości. Muszę je rozlać za twoim pośrednictwem i ukazać je ludziom, by ich ubogacić cennymi skarbami, które ci odsłaniam, a które zawierają łaski uświęcające i zbawienne, konieczne, by ich wydobyć z przepaści zatracenia”.

Oto Serce, które tak bardzo ukochało ludzi, że w niczym nie oszczędzając siebie, całkowicie się wyniszczyło i ofiarowało, aby im okazać swoją miłość”.

Pan Jezus żądał i prosił, poprzez św. Małgorzatę Marię Alacoque, by król Francji Ludwik XIV poświęcił cały swój kraj Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Jednak władca zlekceważył to żądanie. Znane jest jego własne powiedzenie: „l’etait c’est moi” (państwo to ja). Jakże tragiczne miało to konsekwencje. Jego potomek Ludwik XVI, zginął na gilotynie, bo niecałe 116 lat później w 1789 r. wybuchła Rewolucja Francuska. Stała się ona modelem i wzorem wszystkich późniejszych rewolucji. To właśnie władze jakobińskie tej rewolucji wydały rozkaz pacyfikacji powstania w Wandei.  Komitet Ocalenia Narodowego wydał taki oto rozkaz generałowi Turreau: „przeprowadzić eksterminację wszystkich powstańców, do ostatniego człowieka. Spalić ich farmy, wygnieść tych tchórzy jak pchły. Skruszyć tych ohydnych Wandejczyków”.

Dlaczego wybuchło powstanie w Wandei?  Ludności tej zachodniej części Francji powstała przeciwko szczególnie dwom zarządzeniom jakobińskich władz Rewolucji Francuskiej. Żądano od tych prowincji, głównie rolniczych, przed rozpoczęciem prac wiosennych w polach, poboru do wojska od siedemnastego do czterdziestego roku życia. Inną przyczyną było sukcesywne zastępowanie księży odmawiających ślubowań na Konstytucję cywilną księżmi konstytucyjnymi, którzy złożyli przysięgę na Rewolucję. Powstańcy chcieli podjąć wołanie Chrystusa Pana i dlatego do swoich mundurów i na sztandarach przypinali symbol Serca Jezusa. Na tych terenach działał też św. Ludwik Grignion de Montfor.

Film „Wandea. Zwycięstwo albo śmierć” odkrywa pokrytą kurzem kartę historii. Jest hołdem dla dzielnego ludu wandejskiego, który dla obrony wolności i wiary poświęcił życie. Zemsta rewolucji była bowiem okrutna, a eksterminacja nie tylko mężczyzn, lecz także dzieci, kobiet, starców po upadku powstania nazywana jest pierwszym ludobójstwem w historii Europy. Nakręcona z rozmachem epicka opowieść o wielkim powstaniu ludowym przeciwko terrorowi rewolucji francuskiej, prześladowaniu duchowieństwa i Kościoła, w obronie tradycji i wiary katolickiej stała się francuskim hitem kinowym.

Jest rok 1793. Brutalna rewolucyjna tyrania krwią spod gilotyny znaczy i buduje „nową Francję”. Zabito króla, zwolenników monarchii, tysiące księży oraz wiernych, z których czterech na pięciu pochodziło ze stanu trzeciego, czyli „ludu francuskiego”, w imię, którego podobno wybuchła i toczyła się rewolucja. Trzy wielkie hasła rewolucji: wolność, równość, braterstwo, brzmią jak ponury żart. Wiosną 1793 roku lud francuski z Wandei powiedział „dość”. Wybucha powstanie, stworzona zostaje Armia Katolicka i Królewska.

Głównym bohaterem filmu jest legendarny François de Charette, młody, choć już od czterech lat emerytowany oficer dawnej Królewskiej Marynarki Wojennej. Wandejscy chłopi niemal siłą wzywają go do objęcia dowództwa powstania. Niechętny początkowo oficer w najbliższych miesiącach okaże się nie tylko sprytnym strategiem wojskowym, lecz także stanie się charyzmatycznym przywódcą i budowniczym bohaterskiej, wolnościowej, oddanej idei i gotowej na wszystko armii powstańczej.

Po sześciu miesiącach walk powstanie krwawo zostało stłumione przez jakobińską władzę Rewolucji. Dokonano strasznych zbrodni. Zabito ponad 300 tysięcy ludzi w najbardziej bestialski sposób. Zbrodnia w Wandei była konsekwentnie eliminowana ze świadomości narodu przez polityków i nierzetelnych badaczy. Proces ten trwa od czasów rewolucji do dziś i jest określany jako pamięciobójstwo (fr memoricide).  Rewolucja Francuska i ten mord zbiorowy w Wandei stał się symbolem i podstawą wszystkich następnych rewolucji i późniejszych zbrodni na ludności cywilnej. Uczył się na tych modelach Lenin pacyfikując kozaków. Pol Pot w czasie swojego pobytu we Francji z uwagą studiował także ten model i wielu innych krwawych dyktatorów.

W 1984 roku Jana Paweł II beatyfikował 99 męczenników wandejskich z Angers zamordowanych z nienawiści do wiary. Historia dzielnych i wiernych Bogu powstańców wandejskich jest symboliczna. W 2017 roku, uczestnicząc w obchodach trzechsetlecia diecezji Lucon, która położona jest w obrębie historycznej Wandei, ówczesny prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów ks. Kard. Robert Sarah powiedział, że „Wandejczycy nauczyli nas stawiać opór wszelkim rewolucjom. Pokazali, że w obliczu piekielnych kolumn, nazistowskich obozów zagłady, komunistycznych gułagów czy islamskiego barbarzyństwa istnieje tylko jedna odpowiedź. Jest nią dar z siebie”.  W naszych czasach, zaznaczył kardynał z Czarnego Lądu, rewolucją jest ideologia gender, a „nowymi sloganami tej rewolucji” są „pogarda dla płodności i wierności”. Na początku XXI wieku – zauważył ks. Kard. Robert Sarah – „rodziny stały się Wandeą, którą trzeba zgładzić. Jej unicestwienie zostało systematycznie zaplanowane, tak jak to miało miejsce z Wandeą”.

 

(for. kard z filmu pt. „Wandea”, YouTube.com)