OBECNY STAN POLSKIEGO DUSZPASTERSTWA W AUSTRALII I NOWEJ ZELANDII

Na statusie kapelanów w polskim duszpasterstwie emigracyjnym w Australii pracuje obecnie 44 księży z ośmiu zgromadzeń zakonnych. W Nowej Zelandii pracuje tylko 2 księży chrystusowców.

Duszpasterstwo polskie oparte jest o 23 ośrodki niezależne, przy których zwykle mieszkają duszpasterze, o 5 kościołów wybudowanych w Australii przez Polaków oraz o około 70 australijskich świątyń parafialnych, w których regularnie odprawiana jest polska liturgia w niedziele, święta i w niektóre dni tygodnia.
Parafie etniczne, tak popularne w USA, czy Anglii, nie znalazły miejsca w Australii. W tym wielokulturowym kraju niemal każda wielkomiejska parafia składa się z całej mozaiki różnych narodowości, języków i kultur. Niektóre parafie odnotowują ponad 40 różnych narodowości. Na terenie archidiecezji Melbourne, dla przykładu, liczącej ponad milion wiernych, mieszkają przedstawiciele ponad dwustu narodowości, używających w swych domach ponad 120 języków. Naczelnym zadaniem australijskich parafii jest jednoczenie grup etnicznych i tworzenie z nich jednej parafialnej wspólnoty. Nie można tego zadania osiągnąć decyzją, czy teoretycznym założeniem. Do jego realizacji potrzeba wspólnego wysiłku grup etnicznych i struktur parafialnych oraz długoletniego planowego działania. Troska o integrację emigrantów oraz o zabezpieczenie im podstawowych potrzeb religijnych nie są obojętne Australijskiemu Kościołowi. Po nieudanych próbach forsownej asymilacji napływających grup etnicznych zdaje sobie dziś sprawę, że duchowy proces integracyjny wymaga swojego czasu, różnego dla różnych narodowości.

Każda diecezja posiada odrębne struktury emigracyjnego duszpasterstwa. W niektórych istnieją Rady lub Komisje, złożone z emigrantów i powoływane jako ciała doradcze przez ordynariuszy. Niegdyś znane i popularne katolickie Biura Emigracyjne, w większych metropoliach działające jako agencje Departamentu Emigracji, mają na swym koncie długą historię bezpośredniej, skutecznej pomocy (legalnej, socjalnej i materialnej), udzielanej na szeroką skalę uchodźcom i emigrantom różnych narodowości. Pod koniec lat 90-tych, na skutek zmieniającej się polityki emigracyjnej australijskiego rządu, diecezjalne Biura Emigracyjne ograniczyły swoje usługi do koordynacji i wspierania działań kapelanów etnicznych. W stolicy Australii, Kanberze, nadal jednak działa Narodowe Katolickie Biuro Emigracyjne podległe Konferencji Australijskiego Episkopatu.

Duszpasterze emigracyjni, przyjmowani w diecezjach na statusie „kapelanów”, skupiają się w „zonach” lub w odpowiednikach „dekanatów specjalistycznych”. W większych diecezjach mają swojego przedstawiciela w diecezjalnej Radzie Kapłańskiej lub Senacie Księży. Arcybiskup Melbourne już od wielu lat spełnia w swej archidiecezji duchową opiekę nad emigrantami poprzez wikariusza („Episcopal Vicar for Migration”). Wikariusz przewodniczy emigracyjnemu „zonowi”, liczącemu na przykład w Melbourne ponad 50 etnicznych kapelanów. W tej największej w Australii diecezji, pośród miliona katolików ponad 30% stanowią emigranci pierwszego pokolenia.

Duszpasterstwo polskie, działające w ramach powyższych struktur, podlega lokalnym ordynariuszom i chętnie angażuje się w życie lokalnego Kościoła. Posiada też pełną wolność w kultywowaniu swoich polskich tradycji, języka i obyczaju. A jest to istotne, bo nie tylko język i polska liturgia pozwalają nam być sobą. Wiele ważnych dla nas tradycji i obyczajów takich jak opłatek, święcenie pokarmów, wypominki, odwiedzanie cmentarzy, Gorzkie Żale, rekolekcje wielkopostne, procesje Bożego Ciała, Rezurekcja i im podobne, są Australijczykom obce. Bez nich zaś trudno Polakom pozostać sobą. Poprzez mieszane małżeństwa i szczere, szerokie przyjaźnie, polski obyczaj katolicki, wiążący kulturę z wiarą, budzi zainteresowanie i coraz częściej postrzegany jest, jako jedna z wielu oryginalnych cech Australijskiego Kościoła.

W wielu parafialnych kościołach australijskich metropolii znaleźć dziś można ikonę Matki Bożej Częstochowskiej – widomy znak polskiej obecności, polskiej liturgii w nich sprawowanej oraz polskiego wkładu w budowę i życie lokalnego Kościoła.

5 świątyń wzniesionych w Australii polskim wysiłkiem, to specyficzne centra i pomniki polskiej katolickiej obecności na antypodach. W Sydney (Marayong, milenijny rok 1966), w Melbourne (Essendon – 1973), w Perth (Maylands – 1984), w Kanberze (Narrabundah -1993) (wszystkie pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej), w Melbourne Sanktuarium Bożego Miłosierdzia (Keysborough – 2006). W Adelaide wspólnym polsko-australijskim wysiłkiem wzniesiono kościół p.w. Świętego Maksymiliana Kolbe (pełni funkcję lokalnej parafii). W Adelaide Polacy wynajmują od archidiecezji kościół w samym centrum miasta. W Brisbane już w latach 50tych ubiegłego stulecia arcybiskup przekazał Polakom okrojoną miejską parafię z uroczym malowniczo położonym kościołem, gromadzącym Polaków i niewielką grupę australijskich parafian. Polacy dbają o ten kościół i o parafialne budynki jak o własne, gospodarząc się w nich po swojemu. Wszystkie te świątynie, będące chlubą Polaków, mają status kościołów rektoralnych i „ośrodków duszpasterskich”, z prawem sprawowania w nich ślubów, pogrzebów i chrztów. Nie mają jednak statusu parafii personalnych.