Historia pisana wierszem

Świętokrzyski pielgrzym

Kamienny pielgrzym z Nowej Słupi,
od lat wytrwale pnie się w górę,
pragnie przewiny swe odkupić,
za grzechów przeszłych moc żałuje.
 
Od wielu wieków już wędruje,
choć dni mijają, gwiazdy gasną,
chce dotrzeć wprost na Łysą Górę,
gdzie świętokrzyski stoi klasztor.
 
Do szczytu wolno się przybliża,
w splecionych dłoniach ma różaniec,
gdy światłość spłynie z drzewa krzyża,
wtedy paruzji czas nastanie.

Bogumił Liszewski
28.08.2023

 

„Krzyż trwa, choć świat się zmienia”

Wiersz nawiązuje do postaci ukaranego za swoją pychę pątnika pielgrzymującego do położonego na szczycie Łysej Góry sanktuarium Świętego Krzyża. Jego posąg znajduje się na skraju leżącej u podnóża klasztornej góry wsi Nowa Słupia. Pielgrzym ten porusza się z prędkością jednego milimetra w ciągu roku. Legenda głosi, że w momencie gdy dotrze do klasztoru nastąpi koniec świata.

Pielgrzymem tym był rycerz słynący z wielkiego męstwa i odwagi. Brał udział w wielu bitwach, walczył z poganami, a pod koniec życia chcąc odpokutować za swoje grzechy postanowił pielgrzymować do wszystkich istniejących wówczas europejskich sanktuariów. Jednym z nich był położony w ówczesnym województwie sandomierskim klasztor świętokrzyski, znany z posiadania relikwii Krzyża Świętego. Opactwo to już wówczas było jednym z najwspanialszych obiektów sakralnych na ziemiach polskich.

Pielgrzym zamierzał wędrować na kolanach, chcąc okazać w ten sposób publicznie swoją wielką pobożność. Do pokonania miał niemal dwa kilometry pod górę. Wraz z nim na szlak wyruszyło wielu ciekawskich chcących przekonać się naocznie, czy zdoła zrealizować swoje postanowienie. Nim zagłębił się w las rozbrzmiały dźwięki klasztornych dzwonów, a on oświadczył, że biją one na jego cześć. W tym momencie został przemieniony w kamień i stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych obiektów Świętokrzyskiego Parku Narodowego.

Początki założenia klasztoru benedyktyńskiego na Łysej Górze, zwanej też Łyścem, drugim co do wysokości wzniesieniu Gór Świętokrzyskich, giną w mrokach historii. Wiadomo, że w miejscu, w którym stoją dzisiaj obiekty sakralne w czasach przedchrześcijańskich znajdowało się pogańskie miejsce kultu słowiańskich bogów. Do dnia dzisiejszego na stokach wypiętrzonej na niemal sześćset metrów nad poziomem morza Łysej Góry (594 m. n.p.m.) zachowały się liczące około półtora kilometra długości pokaźne fragmenty usypanego z kwarcytu wału kultowego, pochodzącego z dziewiątego i dziesiątego wieku. W niektórych miejscach osiąga on wysokość nawet dwóch metrów. Do dziś zachowały są opowieści o odbywających się na szczycie góry sabatach czarownic.

O dacie zbudowania pierwszego klasztoru i kościoła na szczycie Łyśca niewiele wiadomo. Według legendy kompleks powstał jeszcze za życia Mieszka I i jego żony Dobrawy. Jednakże sześciu sprowadzonych przez nich z Czech benedyktynów zginęło śmiercią męczeńską z rąk pogan. Odbudową zniszczonych obiektów zajął się ich syn, pierwszy król Polski Bolesław Chrobry, który sprowadził kilkunastu zakonników z klasztoru na Monte Cassino. Zapisał to w „Kronikach Królestwa Polskiego” Jan Długosz, jednakże nie potwierdzają tego żadne źródła pisane, ani badania archeologiczne.

Za pierwszą pewną datę założenia klasztoru przyjmuje się 1160 rok.  Fundatorem jednonawowego kościoła zbudowanego w stylu romańskim pw. Trójcy Świętej był Bolesław Krzywousty. Do dnia dzisiejszego z budowli tej zachowały się nieliczne fragmenty w północnej ścianie obok krużganków. W 1259 roku obiekt zniszczyli Tatarzy, jednak został odbudowany przez księcia Bolesława Wstydliwego. W 1370 roku ponownych zniszczeń dokonali Litwini dowodzeni przez księcia Kiejstuta.
Przez pewien czas klasztor był filialną placówką benedyktynów z podkrakowskiego Tyńca. Bardzo szybko się usamodzielnił zyskując ogólnopolską sławę, stając się sanktuarium pielgrzymkowym. Pełnił tę rolę w czasach średniowiecza i renesansu. Pątników przyciągały przywiezione tutaj z Węgier relikwie Świętego Krzyża oraz tajemnicze położnie na niedostępnej górze, w miejscu osnutym starodawnymi legendami. Według tychże legend relikwie miał pozostawić węgierski książę Emeryk, jako wotum za ocalenie życia.

W rzeczywistości relikwiarz – staurotekę, zawierającą fragmenty krzyża,  podarował opactwu Władysław Łokietek na początku czternastego wieku. Bizantyjski krzyż był wcześniej własnością węgierskiego monarchy Stefana V, który darował go w roku 1270 księciu krakowsko – sandomierskiemu Bolesławowi Wstydliwemu, jako potwierdzenie międzypaństwowego sojuszu. Złoty dwuramienny krzyż zwany arcybiskupim lub patriarchalnym, w który wmontowane są kawałki Drzewa Krzyża Świętego, umieszczone w srebrnym relikwiarzu w kształcie owalnego słońca, jest do dnia dzisiejszego symbolem świętokrzyskiego opactwa.

Klasztor odwiedzali pątnicy różnych stanów. Szczególną opieką otoczył go król Władysław Jagiełło, który bywał tutaj wielokrotnie i ufundował, m.in. nowy ołowiany dach, sprzęt liturgiczny, organy oraz bizantyjską polichromię. Bywali tu także:  Kazimierz Jagiellończyk, Zygmunt Stary, czy Zygmunt August. Wspierali opactwo materialnie, dzięki czemu przez wiele wieków było nie tylko znaczącym centrum religijnym, ale także ważnym ośrodkiem rozwoju polskiej kultury. Łysogórscy  opaci pełnili rolę królewskich kapelanów oraz doradców. Byli elitą polityczną ówczesnego państwa polskiego.

Król Kazimierz Jagiellończyk przyczynił się do powiększenia kościoła o prezbiterium, zakrystię, pomieszczenia mieszkalne i krużganki. Mnisi zajmowali się też lecznictwem, więc obok budynków sakralnych powstała apteka i szpital. Przy klasztorze działało też skryptorium i słynna Biblioteka Świętokrzyska, która w okresie największej świetności posiadała kilka tysięcy woluminów, m.in. cenne rękopisy Wincentego Kadłubka, czy Jana Długosza. Przechowywano w niej także słynne Kazania Świętokrzyskie. Ojcowie prowadzili także działalność misyjną wśród ludności obrządku wschodniego, a także głosili kazania w należących do klasztoru parafiach.

Rozkwit świętokrzyskiego klasztoru nastąpił w piętnastym wieku, gdy opatem został absolwent krakowskiego uniwersytetu Michał z Kleparza. Zapewnił on opactwu niezależność materialną wyjednując u króla nowe nadania, a od papieża otrzymał prawo udzielania kolejnych odpustów. Zadbał też o  rozbudowę księgozbioru, darowując bibliotece swoje prywatne zbiory. Przyczynił się do reformy klasztornej administracji.

W szesnastym wieku opactwo przeżywało regres. Przyczyną były wojny toczone przez Rzeczpospolitą z Turcją. Zdarzało się, że pod Święty Krzyż docierały zagony tatarskie. Wielu dotychczasowych sponsorów zaprzestało materialnego wspomagania opactwa, sprzyjając innowierczym ruchom dysydenckim wewnątrz Kościoła. Do istotnych zmian doszło dopiero na początku siedemnastego wieku, kiedy to kasztelan Mikołaj Oleśnicki, późniejszy wojewoda lubelski, na miejscu dawnego kapitularza, we wschodnim skrzydle klasztoru wzniósł rodzinną kaplicę grobową z kryptami, w której sam został pochowany, a także wielu członków jego rodziny.

Od kilku stuleci w kaplicy tej w przeszklonym tabernakulum znajdują się relikwie Krzyża Świętego. Rozbudową podupadających obiektów zajął się opat Stanisław Sierakowski. Dzięki jego staraniom kościół ozdobiono barokowym wystrojem oraz dobudowano do niego dwie wieże.

Jednakże świętokrzyskie opactwo traciło powoli supremację ogólnopolskiego centrum pielgrzymkowego na rzecz coraz bardziej sławnego Klasztoru Jasnogórskiego. W czasie potopu wojska szwedzkie stacjonowały na Świętym Krzyżu ponad trzy lata. Dokonały znacznych zniszczeń materialnych w samym opactwie, jak również w należących do niego wsiach i folwarkach. Udało się uratować relikwie, skarbiec oraz cenne sprzęty liturgiczne. Szwedzi zjawili się w klasztorze także w 1704 roku, jako stronnicy króla Augusta III Mocnego Sasa, dokonując ponownie licznych zniszczeń i grabieży.

Obecny kościół w stylu barokowym pochodzi z końca osiemnastego wieku, a konsekrowany został na początku dziewiętnastego. Poprzedni uległ niemal całkowitemu zniszczeniu w wyniku pożaru. Benedyktyni wybudowali go z własnych funduszy, ponieważ ostatni król Polski Stanisław August Poniatowski nie interesował się już losem opactwa.

Wnętrze kościoła posiada wystrój barokowo – klasycystyczny. W ołtarzu głównym umieszczono obraz Świętej Trójcy nawiązujący do pierwotnego wezwania kościoła. W ołtarzach bocznych umieszczono sześć dużych obrazów autorstwa Franciszka Smuglewicza nawiązujących tematycznie do historii benedyktynów, jak np. „Śmierć św. Benedykta”, czy „Wizyta św. Benedykta u siostry Scholastyki”. Inne malowidła związane są tematycznie z rozpowszechnionym tu od wieków kultem relikwii, jak np. obraz zatytułowany „Znalezienie Świętego Krzyża”. Podobne tematycznie dekoracje naścienne zdobią także mury klasztoru.

W 1819 roku decyzją władz podległego carowi Królestwa Kongresowego opactwo uległo kasacie. Majątek ruchomy został zlicytowany, sprzęty liturgiczne trafiły do okolicznych parafii, a okazały księgozbiór wywieziono do biblioteki w Warszawie, skąd po powstaniu listopadowym trafił do Cesarskiej Biblioteki Publicznej w Petersburgu. Po pewnym czasie zezwolono na powrót kilku zakonników w celu obsługi nadal czynnego kościoła. Benedyktyni posługiwali w nim do 1871 roku, a później obowiązki przejęli księża z diecezji sandomierskiej.

W 1853 roku w części dawnych budynków klasztornych utworzono więzienie przeznaczone dla tzw. księży demerytów, czyli duchownych którzy popełnili występki przeciw prawu kanonicznemu lub państwowemu, nazwane „Instytutem dla księży zdrożnych”. Funkcjonowało ono do momentu wybuchu powstania styczniowego. W latach przedpowstaniowych Święty Krzyż był miejscem wielkich wieców o charakterze religijno – patriotycznym. W lutym 1863 roku przez kilka dni stacjonowali tutaj powstańcy z oddziału naczelnika województwa sandomierskiego, późniejszego dyktatora powstania generała Mariana Langiewicza. Po opuszczeniu Wąchocka założył on obóz warowny u stóp masywu górskiego w Nowej Słupi i drugi na Świętym Krzyżu. W klasztorze działał lazaret chroniony przez kilkudziesięciu kosynierów i trzydziestu strzelców. Umiejętnie prowadzona obrona odparła ataki ze strony Rosjan. Mimo zwycięstwa Polacy opuścili klasztor i wycofali się w kierunku Krakowa.

Pod koniec dziewiętnastego wieku na terenie zabudowań klasztornych Rosjanie utworzyli więzienie funkcjonujące do 1914 roku. Więzienie to działało także w odrodzonej Polsce do momentu wybuchu II wojny światowej. Jego najsłynniejszym pensjonariuszem był Sergiusz Piasecki, autor „Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy”, który w czasie odbywania kary odkrył u siebie talent literacki.

W lipcu 1936 roku na Święty Krzyż przybyli zakonnicy ze Wspólnoty Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Zajęli się oni remontem kościoła zniszczonego po I wojnie światowej i odnową części mieszkalnej nie zajętej przez więzienie. Pełnili rolę kapelanów więziennych, nauczali religii w przywięziennej szkole, głosili kazania i prowadzili rekolekcje w pobliskich parafiach. W pobliżu klasztoru powstała obsługiwana przez nich stacja meteorologiczna, która funkcjonuje do dnia dzisiejszego. Oblaci starali się reaktywować ruch pielgrzymkowy. W trakcie II wojny światowej na terenie opactwa Niemcy zorganizowali obóz zagłady dla jeńców radzieckich. Cmentarz, na którym spoczęło kilka tysięcy osób zlokalizowany jest na wschodnim stoku klasztornego wzgórza. Wojna pochłonęła kilku zakonników, a bombardowania uszkodziły klasztorne krużganki.

Odbudowa  rozpoczęła się dopiero po zakończeniu wojny i trwała kilkadziesiąt lat. Wysadzoną jeszcze w czasie I wojny światowej przez Austriaków pięćdziesięciometrowej wysokości kościelną wieżę oddano do użytku dopiero w 2014 roku. Na niej znajduje się punkt widokowy, z którego rozciąga się  panorama Gór Świętokrzyskich.

Wielkim zainteresowaniem cieszy się przeszklony sarkofag ze zmumifikowanymi szczątkami wojewody ruskiego Jeremiego Wiśniowieckiego, aczkolwiek naukowa ekspertyza przeprowadzona pod koniec dwudziestego wieku nie potwierdziła ich autentyczności. Książę zmarł w sierpniu 1651 roku w wieku trzydziestu dziewięciu lat w niewyjaśnionych do dzisiaj okolicznościach, kilka tygodni po zwycięskiej dla Polaków bitwie pod Beresteczkiem. Księżna Gryzelda Wiśniowiecka przewiozła trumnę męża z Sokala nad Bugiem do kaplicy Oleśnickich na Świętym Krzyżu i w niej była ona przechowywana przez kilkaset lat.

Do krypt pod bazyliką trafiła w 2011 roku. Są w niej  umieszczone książęce insygnia: buława, szabla i krzyż. Kryptę zdobi kopia obrazu Franciszka Smuglewicza „Bitwa pod Beresteczkiem”, mapa Rzeczypospolitej Obojga Narodów, tarcza z herbem Wiśniowieckich, tablica z biografią księcia oraz husarskie kopie i chorągiew.

W innej części podziemnego grobowca umieszczono prochy zakonników pochowanych w latach 1766 – 1819. Szczątki mnichów zmarłych wcześniej znajdują się przy tzw. „Czarnym Ołtarzu” w krużgankach kościoła. Obliczono, że posługiwało w nim: 82 opatów, 275 przeorów oraz 1080 zakonników.

Obecnie Święty Krzyż pełni rolę stolicy duchowej regionu świętokrzyskiego. Zasięg oddziaływania sanktuarium świętokrzyskiego jest ogólnopolski, chociaż wśród odwiedzających go dominują mieszkańcy województwa mazowieckiego, świętokrzyskiego i lubelskiego.

W ostatnich latach przywrócono pradawną tradycję odprawiania Drogi Krzyżowej z Nowej Słupi na szczyt świętokrzyskiego sanktuarium. Wzdłuż leśnej, kamienistej trasy zwanej „Drogą Królewską” rozmieszczone są stacje męki Jezusa, przy której modlą się pielgrzymi. Jednym z charyzmatów księży oblatów jest działalność misyjna w krajach afrykańskich. Można ją obejrzeć na „Świętokrzyskiej Wystawie Misyjnej”. Pokazane są tam wyroby z kości słoniowej, afrykańska biżuteria, tradycyjne ubiory ludów afrykańskich i tych zamieszkujących północą Kanadę, wśród których pracują Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Muzeum prezentuje zabytki związane z funkcjonującą tutaj dawniej biblioteką i skryptorium. Można obejrzeć  historyczne starodruki, np. „Biblię” przełożoną przez Jakuba Wujka z 1599 rok, czy kopie „Kazań Świętokrzyskich”. W muzeum są również artefakty z czasów przedchrześcijańskich odnalezione w okolicach Łysej Góry, pochodzące z epoki kultury łużyckiej, czy okresu halsztackiego, takie jak: wyroby z krzemienia, urny, naczynia domowe i gospodarcze.

Ewa i Bogumił Liszewscy

1.     K. Bracha, J. Różański, M. Marczewska, Z przeszłości opactwa łysogórskiego, KTN, Kielce 2018.
2.     D. Malajka, Sanktuarium relikwii Drzewa Krzyża Świętego. Święty Krzyż, Przewodnik po sanktuarium, Nowa Słupia.
3.     F. Mróz, Turystyka religijna na przykładzie Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego na Świętym Krzyżu, Folia Turistica nr 14 z 2003 r.
4.     S. Zaborniak, S. Dzióba, P. Żegleń, Święty Krzyż – początki turystyki pielgrzymkowej, ASO.A 11 (1)/2018.

Wnętrze barokowo – klasycystycznego kościoła pw. Świętego Krzyża (dawniej |Trójcy Świętej) z obrazami Franciszka Smuglewicza. Fot. z archiwum autorów.

Wnętrze barokowo – klasycystycznego kościoła pw. Świętego Krzyża (dawniej |Trójcy Świętej) z obrazami Franciszka Smuglewicza. Fot. z archiwum autorów.

Widok na wieżę i kościół z południowych stoków Łysej Góry. Fot. z archiwum autorów.

Widok na wieżę i kościół z południowych stoków Łysej Góry. Fot. z archiwum autorów.

Przeszklony sarkofag ze szczątkami księcia Jeremiego Wiśniowieckiego. Fot. z archiwum autorów.

Przeszklony sarkofag ze szczątkami księcia Jeremiego Wiśniowieckiego. Fot. z archiwum autorów.

Wschodnia strona kościoła i zabudowań klasztornych. Fot. z archiwum autorów.

Wschodnia strona kościoła i zabudowań klasztornych. Fot. z archiwum autorów.

Brama prowadząca na teren opactwa świętokrzyskiego. Fot. z archiwum autorów.

Brama prowadząca na teren opactwa świętokrzyskiego. Fot. z archiwum autorów.

Widok z wieży klasztornej na Góry Świętokrzyskie. Fot. z archiwum autorów.

Widok z wieży klasztornej na Góry Świętokrzyskie. Fot. z archiwum autorów.

 

Tekst ukazał się w Radiu 3ZZZ w dniu 13.01.2024 roku: