Już po raz trzeci wspólnota Polska z Oakleigh zorganizowała uroczyste obchody święta Najświętszego Serca Pana Jezusa.

W tym roku odbyły się one w wymiarze międzynarodowym dla parafian tego ośrodka. Dlatego też na tegorocznym odpuście była obecność trzech grup językowych: polskiej, włoskiej i australijskiej.

O godz. 17.00 w dniu 30.06.2019 została odprawiona Msza św., koncelebrowana.

Przy ołtarzy było nas trzech księży: o. Joseph Amal salezjanin proboszcz z parafii w Wantirna, o. Waldemar Los SJ (jezuita z Polski będący w Melbourne na tzw. Trzeciej Probacji, czyli ostatnim formalnym etapie formacji zakonnej) i o. Tadeusz Rostworowski SJ.

Odprawiliśmy tę uroczystą Mszę św., w tych trzech językach.

Byłem głównym celebransem.

Na organach grała Pani Ania Godecka i do wspaniałego śpiewu Ave Maryja w wykonaniu Małgorzaty Kostrzewy akompaniowała Iza Bień.

Wielkim przeżyciem na nas wszystkich było odśpiewanie pieśni „Czarna Madonno” w trzech językach.

Rozpoczęła grupa włoska, po czym wspólnota polska kontynuowała drugą zwrotkę, a trzecią odśpiewaliśmy wszyscy po angielsku.

Niemal cały kościół zebrany na Mszy św. śpiewał tę pieśń i można było mieć wrażenie i doświadczenie troski Matki Najświętszej, która swoim macierzyńskim płaszczem wszystkich nas otoczyła.

Na zakończenie Mszy św. odmówiliśmy wspólnie litanię i Akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.

Wielką radość nam sprawiła Polonia z Geelongu.

Oni specjalne przyjechali na naszą uroczystość, pokonując odległość prawie 200 km., biorąc pod uwagę przyjazd i powrót.

Ich obecność była dla nas darem, jak również wyrazem troski tych ludzi, by katolicka misja w Geelongu, mająca swoją długą tradycję, nigdy nie ustała.

Było także delegacja 18 osobowa z Wiktoriańskiej Polskiej Federacji z Panią Bożeną Iwanowską na czele.

Po skończonej Mszy św., 290 osób przeszło do przygotowanej już sali gimnastycznej na uroczysty bankiet.

Członkowie naszej wspólnoty pracowali całą sobotę i niedzielę, by przygotować i udekorować salę, jak również pomóc w przygotowywaniu potraw.

W tym roku Pan Ryszard Janczewski, szef firmy Europa Continental Cafe Cake Shop, pełnił rolę głównego kucharza przygotowującego cały bankiet od strony kulinarnej.

Wystąpił dziecięcy zespół Łowiczaki. Zostali przyjęci przez wszystkich gromkimi brawami.

Te dzieci zabłysnęły przez króciutki moment tańcem i swoją dziecięca radością.

Śpiewała także Santana Nawalany, jak również charyzmatyczny zespół Solead Q. Santana jest wielkim talentem wokalistyki.

Oby jej śpiew coraz bardziej rozbrzmiewał i zachwycał swoim pięknem wszystkich, którzy będą ją słuchać i podziwiać.

Zespół Solead Q natomiast grał i przedstawiał tradycyjną hiszpańską muzykę gitarową w połączeniu z łacińskim Jazzem, jak również indywidualną improwizacją.

Żona jednego z wokalistów razem z Siostrą Elżbietą z Keysborough zaśpiewała religijną pieśń skierowaną do Pana Jezusa.

Po czym ona sama wykonała jeden utwór.

Bardzo chcieliśmy ucieszyć się obecnością wśród nas Pana Zbigniewa Lemana.

Kilka dni wcześniej obchodził On swoje 96 urodziny.

Z rąk Pana Jacka Glinki dostał od nas urodzinowy tort.

Przeczytał także kilka przygotowanych wcześniej słów.

Wyrażały one jego głęboki patriotyzm i przywiązanie do Polski.

Kilka minut później Pan Henryk Parzybok, jeden z najstarszych uczestników wspólnoty z Oakleigh odśpiewał swoim mocnym i nadzwyczaj czystym głosem włoską pieśń: „Mamma”.

Jak na 94 latka popisał się znakomicie.

Kiedy dawniej był z nami tryskał humorem.

Potrafił opowiadać dziesiątki śmiesznych historii.

Niektóre z nich powtarzał wielokrotnie.

Jego żona ś.p. Janina słuchając pytała retorycznie: „skąd on to ma?!”.
Po spożyciu smacznego deseru nasze spotkanie powoli zaczynało dobiegać końca.

Jednak zanim to się stało była loteria fantów, jak również było wiele dobrych obrazów do wylicytowania.

Na koniec oglądaliśmy wideo przedstawiające najlepsze tańce polonijnych zespołów folklorystycznych działających w Australii z PolArtu z Brisbane z 2019.

W tym roku wyjątkowo wcześniej udało się nam posprzątać cała salę zostawiając po sobie porządek we wszystkich pomieszczeniach.

Już o godz. 24.30 zamykaliśmy tę salę gimnastyczną.

Po wielkim trudzie wracając do domów na zasłużony odpoczynek.

Podsumowując trzeba wyrazić wielką wdzięczność całemu Komitetowi Kościelnemu z Oakleigh, jak również Kołu Żywego Różańca i tak wielu osobom, którzy włożyli swój wielki wkład w przygotowanie i przeprowadzenie tego odpustu.

Proszono mnie, by imiennie nie wymieniać nikogo.

Tak też czynię, niemniej w tej ogólnej formie pragnę wyrazić im wielką wdzięczność.

Było to dzieło nasze wspólne i tylko dzięki zespołowej pracy tak wielu osób można je było zrealizować.

Autor tekstu: O. Tadeusz Rostworowski SJ