Historia pisana wierszem

Trzy charyzmaty

W starej kaplicy modrzewiowej,
biały, czystości przywdział habit,
żeby myślami, czynem, słowem,
Niepokalanej cnoty sławić.
 
Niezłomny pasterz i kapelan,
w moc opatrzności Boskiej wierzył,
pragnął modlitwą korną wspierać,
dusze poległych z ran żołnierzy.
 
Ojcem ubogich był i bratem,
bo wykluczonym niósł pociechę,
wskazywał sytym i bogatym,
że nawet nędzarz jest człowiekiem.

(Ojcu Stanisławowi Papczyńskiemu)

12.11.2023
Bogumił Liszewski

 

Tajemnice Puszczy Mariańskiej

Założone w drugiej połowie siedemnastego wieku Zgromadzenie Księży Marianów było pierwszym zakonem w dziejach Kościoła powszechnego, który za swój główny charyzmat przyjął szerzenie tajemnicy  Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Stało się to sto osiemdziesiąt lat wcześniej nim dogmat ten został przyjęty przez Kościół katolicki. Księża marianie są drugim po braciach dobrzyńskich męskim zgromadzeniem duchownym w Rzeczypospolitej o rodowodzie polskim, i jedynym które przetrwało do czasów współczesnych. W siedemnastym wieku wszystkie funkcjonujące na ziemiach polskich zakony wywodziły się zza granicy, m.in. z: Niemiec, Hiszpanii, Francji, Węgier, bądź Włoch.

Drugim charyzmatem marianów była modlitwa w intencji dusz czyśćcowych, szczególnie za zmarłych nagłą śmiercią, bez sakramentów świętych. Trzecim szeroko pojęta ewangelizacja i katechizacja w miejscach trudno dostępnych, zwłaszcza takich w których posługi nie wykonuje nikt inny. Marianie obecni byli zwłaszcza wśród ludzi szczególnie zaniedbanych duchowo, ubogich i wykluczonych społecznie.

Początki zgromadzenia związane są z leżącą na Mazowszu koło Skierniewic wioską Puszcza Mariańska (dawniej Puszcza Korabiewska). Jest tam kaplica i niewielki dom zakonny księży marianów.

Założycielem zgromadzenia był ojciec Stanisław Papczyński, zaliczany do najwybitniejszych postaci siedemnastowiecznej Polski, osoba wszechstronnie wykształcona w dziedzinie filozofii i teologii. Jan, bo takie imię otrzymał na chrzcie świętym, urodził się 18 maja 1631 roku w Podegrodziu koło Starego Sącza w rodzinie miejscowego sołtysa Tomasza Papki oraz Zofii z domu Tacikowskiej. Jako mały chlopiec Jan miał problemy z nauką na poziomie podstawowym. Dzięki wielkiej sile woli i uporowi zdołał wszystkie początkowe trudności przezwyciężyć. Epidemie, toczące się wojny, a także długotrwała choroba spowodowały, że kilkukrotnie zmieniał szkoły. Kształcił się w kolegiach jezuickich i pijarskich, m.in. w: Jarosławiu, Lwowie, czy Podolińcu. Szkołę średnią zakończył ostatecznie w jezuickim kolegium w Rawie Mazowieckiej i w wieku dwudziestu trzech lat wstąpił do nowicjatu Zakonu Kleryków Regularnych Ubogich Matki Bożej Szkół Pobożnych, potocznie nazwanego pijarami.

Klasztor pijarów znajdował się w należącym wówczas do Polski spiskim Podolińcu, obecnie leżącym na Słowacji. Przyjął tam zakonne imię Stanisław od Jezusa i  Maryi i zmienił nazwisko na Papczyński. Święcenia kapłańskie uzyskał w 1661 roku. Podczas pobytu w tym zakonie wykładał retorykę w kolegiach w Podolińcu, Rzeszowie i Warszawie. Napisał wówczas swoje najsłynniejsze dzieło „Prodromus reginae artium …” (Wstęp do królowej sztuk, czyli kształcenie adeptów kunsztownego przemawiania), słynny podręcznik retoryki będący w użyciu jeszcze długo po śmierci autora, polecany w kształceniu studentów przez najsłynniejszego polskiego pijara ks. Stanisława Konarskiego.

Mottem przewodnim książki autor uczynił powiązanie sztuki kunsztownego przemawiania z dobrym i sprawiedliwym życiem, twierdząc, że bardziej zjednują uwagę słuchaczy takie cechy, jak powaga przemawiającego, jego wiedza, sława, uczciwość, niż sama tylko wymowa. Uczyli się z niej nowicjusze pijarscy, polska arystokracja i posłowie na sejm, a także bracia założonego przez ks. Papczyńskiego zgromadzenia marianów. O jej popularności świadczy fakt, że doczekała się trzech dodatkowych wydań.

Podczas pobytu w Warszawie ojciec Papczyński poznał ówczesnego nuncjusza papieskiego w Polsce, którym był w latach 1660 – 1680 Antonio Pignatelli, późniejszy papież Innocenty XII. Został jego spowiednikiem i doradcą. Podczas pobytu w stolicy pełnił też rolę stałego kaznodziei w kilku warszawskich kościołach, poznał tam wówczas wielu przedstawicieli arystokratycznych rodów.

Po szesnastu latach za zgodą papieża opuścił zakon pijarów i przystąpił do tworzenia własnego zgromadzenia. Biografowie ojca Papczyńskiego przypuszczają, że na decyzję tę wpłynęły różnice narodowościowe i nieporozumienia na tym tle występujące w ówczesnym zakonie pijarów. Ojciec Papczyński był pierwszym zakonnikiem narodowości polskiej w nowo utworzonej prowincji tego zakonu na ziemiach Rzeczypospolitej. Wyrażał niezadowolenie z poluzowania zakonnych reguł ustanowionych przez jego założyciela św. Józefa Kalasancjusza oraz z programów kształcenia młodzieży, nie uwzględniających specyficznych potrzeb polskiego społeczeństwa końca siedemnastego wieku. Krytyka ta nie spodobała się jego przełożonym, a za swój sprzeciw był nawet czasowo więziony na Węgrzech.

Od 1661 roku istniała w ówczesnej Puszczy Korabiewskiej, będącej częścią wielkiego kompleksu leśnego rozciągającego się kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Warszawy, pustelnia założona przez byłego żołnierza, weterana wojen moskiewskich i szwedzkich Stanisława Krajewskiego oraz kilku jego towarzyszy. Za zasługi  dla kraju Krajewski otrzymał od króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego ziemię na własność, na której założył pustelnię. Miejsce to stało się kolebką zakonu marianów. Ojciec Stanisław Papczyński przybył tam we wrześniu 1673 roku na zaproszenie pustelników, którzy postanowili żyć według napisanej przez niego reguły.

Pamiątką po tym zdarzeniu jest tablica umieszczona na ścianie jednego z budynków. Widnieje na niej fragment opisu sporządzonego przez ojca Papczyńskiego. „Udałem się tam w roku 1673 (we wrześniu) w niedzielę, o ile dobrze przypominam sobie, osiemnastą po Zielonych świątkach. Był już wieczór, kiedym przyjechał z Luboczy wozem naładowanym żywnością i niektórymi moimi drobiazgami”.

Do założenia nowego zakonu Stanisław Papczyński przygotowywał się już od dawna, jeszcze gdy pełnił funkcję kapelana przy rodzinie Karskich mieszkających w Luboczy. W ich kaplicy znajdował się obraz Matki Boskiej, przed którym przywdział po raz pierwszy biały habit. Wypowiedział przy tym oblatio, czyli akt ofiarowania Najświętszej Maryi Pannie. Podczas pobytu w Luboczy napisał także „Regułę życia”, czyli słynną „Norma vitae”, będącą konstytucją  nowego zakonu.

Zalecał w niej  szerzenie kultu Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, wspieranie modlitwą zmarłych, zwłaszcza poległych żołnierzy i ofiar epidemii oraz prowadzenie intensywnej pracy duszpasterskiej i edukacyjnej, szczególnie wśród ludzi prostych i zaniedbanych religijnie. Od członków zgromadzenia wymagał ascetycznego, surowego, pełnego pokory trybu życia spędzanego na intensywnej kontemplacji i modlitwie. Te surowe zasady były zbyt ciężkie dla pierwszych zakonników, dlatego rozwój nowego zgromadzenia przebiegał powoli i wiązał się z dużymi trudnościami personalnymi. Część pustelników, z którymi ojciec Papczyński tworzył zręby mariańskiego zgromadzenia odeszła.

W październiku 1673 roku z wizytą kanoniczną w Puszczy Mariańskiej przebywał biskup Jakub Święcicki. Zaaprobował on nowo powstałe zgromadzenie pod nazwą Instytutu Księży Marianów Rekolektów. Data ta uznawana jest obecnie za moment narodzin marianów.

W 1674 roku rozpoczęto budowę klasztoru z ośmioma celami oraz drewnianej kaplica z drzewa modrzewiowego. Obiekty te miały niewielkie rozmiary i prosty kształt. Rozbudowa klasztoru nastąpiła dopiero w 1834 roku. Powstała przy nim szkoła, w której oprócz przedmiotów podstawowych uczono umiejętności rzemieślniczych, m.in.: stolarstwa, murarstwa i kołodziejstwa. Wszystkie te obiekty po renowacji zachowały się do dnia dzisiejszego, a w budynku szkolnym mieści się obecnie urząd gminy. Po osiedleniu się marianów w Puszczy Korabiewskiej teren ten przemianowano na Puszczę Mariańską. Wokół klasztoru powstała wieś o tej samej nazwie, która jest współcześnie siedzibą gminy. Klasztor marianów był wówczas nie tylko ośrodkiem religijnym, ale także centrum oświaty i kultury dla okolicznej ludności.

W ołtarzu głównym starej kaplicy zachował się do dnia dzisiejszego obraz Matki Boskiej z dawnego pałacu Karskich, przed którym ojciec Papczyński zobowiązał się do utworzenia nowego zakonu. Obraz ten został przywieziony z Rzymu przez jednego z przodków rodziny Karskich, a był podarunkiem papieża Urbana VIII. Następnie Karscy podarowali go mMarianom.

Pod koniec życia Stanisława Papczyńskiego marianie funkcjonowali już jako zgromadzenie na prawie papieskim, jednak przez długi okres objęci byli kuratelą zakonu franciszkanów obserwantów. Impulsem do ich szybszego rozwoju stała się oferta złożona przez poznańskiego biskupa Stefana Wierzbowskiego. Budował on koło Warszawy duże sanktuarium pasyjne zaprojektowane na wzór Jerozolimy z czasów biblijnych, które miało być przeznaczone dla pielgrzymów z Mazowsza. Zostało nazwane Nową Jerozolimą, a w jego skład wchodziło kilkadziesiąt kościołów, klasztorów i kaplic. W 1677 roku biskup Wierzbowski oddał marianom pod opiekę Wieczernik, czyli kościół Wieczerzy Pańskiej, który znajdował się wówczas półtora kilometra od centrum miasta na podmokłych łąkach. Wcześniej opuściły to miejsce przerażone niezdrowym klimatem i okresowymi podtopieniami siostry dominikanki. Dzięki uporowi i intensywnej pracy marianom udało się zmeliorować teren i zamienić okolicę w urodzajne pola i łąki. Świątyni nadano wówczas wezwanie Opatrzności Bożej, które zachowała do dnia dzisiejszego. Po lewej stronie ołtarza głównego znajduje się sarkofag z białego marmuru, w którym spoczywa założyciel zgromadzenia zmarły w Nowej Jerozolimie w 1701 roku.

Przed śmiercią założyciela marianie otworzyli jeszcze trzeci dom zakonny w Goźlinie (Porzeczu) koło Czerska. W przedrozbiorowej Rzeczypospolitej powstały kolejne placówki, m.in. w Berezdowie na Wołyniu i w Mariampolu na Litwie, powstały też oddziały zagraniczne, m.in.: w Rzymie i w Balsamao w Portugalii. Zakon liczył wówczas stu pięćdziesięciu zakonników i posiadał dwanaście domów, w tym pięć zagranicznych. Rozwój ten nastąpił dzięki działalności ojca Kazimierza Wyszyńskiego.

Decyzją cara Aleksandra II Romanowa, który po powstaniu styczniowym dokonał kasaty wszystkich polskich zakonów, marianie zmuszeni zostali do opuszczenia klasztoru w Puszczy Mariańskiej oraz innych domów znajdujących się wówczas na terenie zaboru rosyjskiego. Wywiezieni zostali do klasztoru w Mariampolu, z zakazem kształcenia nowicjatu. Na początku dziewiętnastego wieku ostatni żyjący tam marianin ojciec Wincenty Sękowski tak napisał w jednym ze swoich listów: „Czy jest choć jakaś iskierka nadziei, czy też opuścić ręce i przygotować dwie trumny, jedną dla siebie, drugą dla … zgromadzenia?”.

Obawy te nie sprawdziły się. Znalazła się bowiem osoba, która pomimo zakazu władz carskich, w konspiracji przyczyniła się do odrodzenia zgromadzenia. Był nią ks. Jerzy Matulewicz, późniejszy biskup wileński. Marianie działali wówczas w ukryciu, jako zgromadzenie bezhabitowe. Ujawnili się dopiero pod odzyskaniu przez Polskę niepodległości, wtedy też nastąpiła oficjalna zmiana koloru ich habitów, z białych na czarne, na wzór sutann księży diecezjalnych.

Próbę powrotu  do swojej kolebki w Puszczy Mariańskiej księża podjęli dopiero w 1957 roku, mimo że inne placówki odzyskali już w czasie międzywojnia. Jednak pod naciskiem komunistycznych władz po dwóch latach ponownie opuścili Puszczę Mariańską. Ostateczny powrót nastąpił dopiero w 1968 roku. Odremontowali wówczas klasztor i objęli opieką duszpasterską powstałą tam w latach międzywojennych parafię i kościół pw. Michała Archanioła, w którym posługują do dnia dzisiejszego.

Beatyfikacja Stanisława Papczyńskiego odbyła się za pontyfikatu papieża Benedykta XVI we wrześniu 2007 roku w Licheniu, a jego kanonizacji dokonał papież Franciszek w czerwcu 2016 roku w Watykanie. Odznaczał się on szczególną wrażliwością na problemy społeczne, takie jak ubóstwo, choroby, alkoholizm, nierówności socjalne. Stawał w obronie ludzi biednych i pokrzywdzonych odwołując się do chrześcijańskiego obowiązku miłości bliźniego. Z tego powodu nazywano go „ojcem ubogich”. Pozostawił po sobie sporą spuściznę piśmienniczą, która w ostatnich latach przetłumaczona została z łaciny na język polski i stanowi przedmiot badań naukowych.

Wielbicielem jego talentu oratorskiego był m.in. polski król Jan III Sobieski, którego został spowiednikiem i doradcą. Naprzeciw starej kaplicy w Puszczy Mariańskiej stoi pomnik tego króla. Według legendy zatrzymał się on tam podczas wyprawy pod Wiedeń w sierpniu 1683 roku. Na pamiątkę tego wydarzenia w międzywojennej Rzeczypospolitej w pobliżu lipy, pod którą odpoczywał ufundowano głaz pamiątkowy z inskrypcją. Jan III Sobieski podarował klasztorowi szereg cennych zdobyczy, z których do dzisiaj zachowała się kapa utkana z tureckiego czapraka należącego do wielkiego wezyra tureckiego. Prezentowana jest ona obecnie w Muzeum ojca Stanisława Papczyńskiego w Górze Kalwarii. Czasy ojca Stanisława pamiętają też siedemnastowieczny krucyfiks i monstrancja oraz jego portret. Niedaleko wiaduktu kolejowego w Puszczy Mariańskiej znajduje się niewielka Kapliczka dusz czyśćcowych, wybudowana w siedemnastym wieku przez marianów.

Marianie dość szybko przekształcili się w zakon o charakterze międzynarodowym. Obecnie działają w dziewiętnastu krajach świata, posiadają osiemdziesiąt placówek obsługiwanych przez około pięciuset księży i braci. Pełnią posługę duszpasterską w parafiach, prowadzą szkoły, prace naukowe i działalność wydawniczą. Ich wizytówką jest obecnie Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Licheniu.

Dla zachowania historycznej tożsamości, ciągłości duchowej, więzi z założycielem oraz celem pokreślenia głównego charyzmatu wspólnoty na ostatniej Kapitule Generalnej Zgromadzenia Księży Marianów, która zebrała się w lutym 2023 roku dla uczczenia trzystupięćdziesięciolecia istnienia zakonu, przywrócono możliwość ponownego używania białych habitów zakonnych, jako uroczystego stroju ceremonialnego.

Ewa i Bogumił Liszewscy

 

Stara modrzewiowa kaplica zbudowana w Puszczy Korabiewskiej w 1647 roku. Fot. z archiwum autorów.

Stara modrzewiowa kaplica zbudowana w Puszczy Korabiewskiej w 1647 roku. Fot. z archiwum autorów.

Klasztor marianów i kościół pw. Michała Archanioła. Fot. z archiwum autorów.

Klasztor marianów i kościół pw. Michała Archanioła. Fot. z archiwum autorów.

Wnętrze kościoła pw. Michała Archanioła z obrazem Maryi dziesięciu cnót w ołtarzu głównym. Fot. z archiwum autorów.

Wnętrze kościoła pw. Michała Archanioła z obrazem Maryi dziesięciu cnót w ołtarzu głównym. Fot. z archiwum autorów.

Portret olejny ojca Stanisława Papczyńskiego prezentowany w Izbie pamięci zlokalizowanej w zakrystii starej kaplicy. Fot. z archiwum autorów.

Portret olejny ojca Stanisława Papczyńskiego prezentowany w Izbie pamięci zlokalizowanej w zakrystii starej kaplicy. Fot. z archiwum autorów.

Obraz Matki Boskiej, dar papieża Urbana VIII dla rodziny Karskich, przed którym ojciec Stanisław Papczyński ślubował założenie zgromadzenia marianów. Fot. z archiwum autorów.

Obraz Matki Boskiej, dar papieża Urbana VIII dla rodziny Karskich, przed którym ojciec Stanisław Papczyński ślubował założenie zgromadzenia marianów. Fot. z archiwum autorów.

Kapliczka dusz czyśćcowych w Puszczy Mariańskiej. Fot. z archiwum autorów.

Kapliczka dusz czyśćcowych w Puszczy Mariańskiej. Fot. z archiwum autorów.

 

Tekst ukazał się w Radiu 3ZZZ w dniu 09.03.2024 roku: