Historia Klubu „St.Igs” w Richmond sięga 1967 roku. Był to „St. Ignatius Clubhouse”, zbudowany przy tenisowych kortach dla lokalnej młodzieży przez parafię św. Ignacego w Richmond. Po 20 latach bardzo aktywnej i chlubnej działalności opustoszał. Używany od czasu do czasu przez różne przygodne organizacje uległ stopniowej dewastacji. W październiku 1993 roku z inicjatywy księdza Słowika życzliwy Polakom ówczesny proboszcz, ks. Feruccio Romanin SJ, zgodził się przekazać całkowite zarządzanie zdewastowanymi klubowymi pomieszczeniami polskiej społeczności. A były to czasy, gdy Wiktoriańska Polonia utraciła Centralny Dom Polski przy La Trobe St. w City.

Założycielskie Zebranie Polskiego Klubu „St.Igs” odbyło się 30 lat temu, 12 listopada 1993 roku. Wzięło w nim udział kilkanaście osób. Niedługo później dołączyli następni i Klub liczył ponad 30 członków. Na ich liście pojawiły się znane z działalności społecznej nazwiska: Emilii i Edwarda Gierudów, Andzi i Edwarda Bielickich, Edwarda i Gieni Bielskich, Marii i Mieczysława Życińskich, Ireny i Ludwika Liców, Krystyny i Edwarda Miałszygroszów, Joanny Merwart, Marii Gietka, Heleny Clark, Stefanii Janus, Stasi i Zdzisława Jaskułów, Krystyny Lipińskiej, Małgorzaty i Jana Mertuszków, Piotra Kaszubskiego, Darka Chlebowicza, Jadzi i Stanisława Kowalskich, Marty Skowrońskiej, Ewy i Alfreda Swoboda, Krystyny i Bogdana Stybowskich, Neli Woźnej i Barbary Żyznowskiej. Wielu z nich już odeszło do wieczności. Niektórzy na skutek podeszłego wieku zmuszeni są odpocząć. Z biegiem lat dołączali następni.

Klubowe stoły przed spotkaniem “opłatkowym” w 2022. (photo Filip Podolski)

Klubowe stoły przed spotkaniem “opłatkowym” w 2022. (photo Filip Podolski)

Jest to bardzo dziwny Klub. Zamiast klubowych opłat spodziewa się od swych członków bezinteresownej służby przy sprzątaniu klubowych pomieszczeń, ustawianiu stołów i krzeseł, serwowaniu kawy i pączków, pieczeniu ciast i myciu naczyń oraz w organizowaniu różnych imprez i przyjęć, a za mozolne usługi jedyną nagrodą i przywilejem ma być dla nich satysfakcja z wyświadczonego dobra, ciepła, rodzinna atmosfera tej klubowej wspólnoty i odrobina wdzięczności od rodaków, spotykających się przy kawie po każdej niedzielnej Mszy świętej.

Współzałożycielem oraz pierwszym prezesem i motorem Klubu przez pierwszych 17 lat był Edward Gierud, a pierwszym sekretarzem mecenas Ludwik Lica. Funkcję skarbnika powierzono najpierw Emilii Gierud, a niedługo później Marii Życińskiej. Po śmierci Edwarda Gieruda przez przeszło dwa lata dowodził Klubem Eugeniusz Miałszygrosz, a po jego śmierci w 2013 roku prezeską została Maria Życińska. Od stycznia 2016 roku na czele Klubu stanęła Barbara Żyznowska, a w styczniu 2023 roku na kolejną prezeskę powołano młodą i bardzo przedsiębiorczą Justynę Podolską. Wraz z nią pojawiły się nowe inicjatywy i ożywiły się niedzielne klubowe spotkania.

30 lat temu proboszcz parafii Św. Ignacego w Richmond powierzył Polakom remont, zarządzanie i daleko idącą możliwość korzystania z klubowych pomieszczeń. Remonty i odpowiednie wyposażenie pomieszczeń pochłonęły przeszło $15,000 i ponad 1600 bezpłatnych roboczo-godzin. Nieszczędzącym swego czasu i sił członkom Klubu „St.Igs” wydatnie wówczas pomogli ofiarni polscy fachowcy. Aby zebrać potrzebne fundusze na remonty i wyposażenie Klubu, trzeba było oprócz klubowych inicjatyw szukać również pożyczek w Polskim Komitecie Kościelnym w Richmond, w parafii św. Ignacego i we własnych kieszeniach.

17 października l993 roku w zdewastowanych jeszcze pomieszczeniach otworzono dla polskiej wspólnoty niedzielną kawiarenkę, która dość szybko zaczęła przynosić skromne, lecz stałe dochody. Tydzień później w tak zwanej „Małej Sali” odbyło się pierwsze zebranie Związku Polaków w Melbourne, a niedługo potem założono ekran, zakupiono duży telewizor z magnetowidem i w wolne od zebrań niedziele wyświetlano polskie filmy. Dość szybko zasłynął Klub ze świeżych pączków, ciekawych spotkań i przemiłej atmosfery, a w zwyczajne dni tygodnia korzystały z jego pomieszczeń lokalne organizacje związane z parafią św. Ignacego w Richmond.

Klubowe świąteczne obfitości (photo Justyna Podolska)

Klubowe świąteczne obfitości (photo Justyna Podolska)

Przez pięć lat klubowymi pomieszczeniami zarządzali udzielnie Polacy, troszcząc się o ich remont, upiększanie i utrzymanie, prowadząc w imieniu parafii rezerwacje pomieszczeń i rozwijając wieloraką w nich działalność. Pod koniec l998 roku, po zmianie proboszcza, zamknięto nierentowną szkołę, parafialnym pomieszczeniom wyznaczono nowe zadania, a pomieszczenia Klubu „St.Igs” zdecydowano otworzyć na regularne spotkania nieznanym dotąd w parafii, grupom społecznym potrzebującym pomocy. Parafialne biuro przejęło wówczas od Polaków odpowiedzialność za dalsze utrzymanie i rezerwacje klubowych pomieszczeń.

Mimo tych radykalnych zmian Polski Klub „St.Igs” nie przestał istnieć. Otworzył swoje własne konto bankowe i wynegocjował z parafią możliwość używania pomieszczeń w każdą niedzielę. Polacy mogli korzystać z pomieszczeń klubowych także w inne dni tygodnia, ale już w zależności od rezerwacji prowadzonej odtąd przez sekretariat parafii. Kilka lat później Katolicki Szkoła Św. Kevina odkupiła od parafii korty tenisowe wraz z klubowymi budynkami i korzystające z nich organizacje wraz z Polskim Klubem „St.Igs” przeniesione zostały do sąsiedniego budynku, zwolnionego po zamknięciu parafialnej szkoły. I znowu trzeba było członkom Klubu zdobyć się na duży wysiłek, aby się przystosować się do nowych warunków i nowych zasad.

Trzeba nam dzisiaj, z odległości 30 lat, zauważyć, że niespodziewana i bolesna utrata Centralnego Domu Polskiego im. Tadeusza Kościuszki w Melbourne przy 313 La Trobe St. w City, w którym przez wiele lat tętniło polskie życie, pozbawiła polskie organizacji nieodzownej bazy. Redakcja „Tygodnika Polskiego” przeniosła się do Domu Polskiego „Millenium” w Footscray, Biuro Opieki Społecznej znalazło dla siebie i dla Prezydium Federacji miejsce w City, Zespół Taneczny „Polonez” wynajął na swoje regularne próby salę w North Melbourne, ale wiele innych organizacji znalazło się „bez dachu nad głową”. Przygarnął je Klub „St.Igs”. Związek Polaków w Melbourne przeniósł do niego swoją bibliotekę, szkoła sobotnia znalazła na kilka lat gościnę w sąsiadującej obok szkole, Chór „Syrena” na swoje próby wynajął od parafii niewielkie pomieszczenie, a dwa Kluby Seniora, harcerstwo, Koła Kombatanckie i kilka innych organizacji znalazło miejsce na zbiórki, zebrania i towarzyskie spotkania w pomieszczeniach Klubu „St.Igs”, w których z czasem powstawały też nowe polonijne organizacje. Jedną z nich to zasłużone dla Wiktoriańskiej Polonii Towarzystwo Polskiej Kultury.

„Opłatkowe” spotkanie Członków Klubu i Komitetu Kościelnego w grudniu 2022 roku (photo Mariusz Han SJ)

„Opłatkowe” spotkanie Członków Klubu i Komitetu Kościelnego w grudniu 2022 roku (photo Mariusz Han SJ)

Członkowie Klubu „St.Igs” na zwyczajnym zebraniu.(photo Filip Podolski)

Członkowie Klubu „St.Igs” na zwyczajnym zebraniu.(photo Filip Podolski)

Wprawdzie w ostatnich kilkunastu latach wykruszyły się szeregi członków Klubu i dużo skromniejsze są już jego działania, ale z okazji 30-lecia zechciejmy podsumować jego niebywały dorobek. Trzydzieści lat nieprzerwanie służył rodakom w każdą niedzielę dając im okazję do towarzyskiego spotkania przy kawie i pączku. Udostępniał bezpłatnie swoje pomieszczenia na przeróżną działalność społeczną, kulturalną, edukacyjną, młodzieżową i charytatywną. W ciągu 30 lat pond dwadzieścia różnych organizacji korzystało bezpłatnie z pomieszczeń Klubu w mniejszym lub większym wymiarze. Członkowie Klubu promowali też koncerty, wydarzenia artystyczne, wystawy, filmy, spotkania z różnymi osobistościami, przyjęcia urodzinowe, jubileusze, chrzciny, wesela, stypy, konferencje nauczycielskie, zbiórki, kominki i zjazdy harcerskie oraz regularne zebrania organizacji społecznych. Podejmowali także grupy artystyczne goszczone przez polską społeczność w Wiktorii i wspierali Polski Komitet Parafialny w Richmond w organizowaniu różnych imprez, obiadów i przyjęć.

Stoły gotowe. Pierwsza z prawej - prezeska Klubu, Justyna Podolska. (photo Filip Podolski)

Stoły gotowe. Pierwsza z prawej – prezeska Klubu, Justyna Podolska. (photo Filip Podolski)

Imponującą jest również finansowa działalność Klub „St.Igs”. Niewielkie niedzielne dochody wypracowywane przez 30 lat ze sprzedaży pączków, ciast i kawy, członkowie Klubu przeznaczali na działalność społeczną i cele charytatywne. Analizując klubowe zapisy finansowe zauważamy całą mozaikę społecznych grup potrzebujących wsparcia, organizacji młodzieżowych, ofiar kataklizmów w Polsce, Australii i innych krajach oraz kulturalnych i duszpasterskich inicjatyw, na które „St.Igs” przekazał w sumie blisko $50 000.
Ma się czym dzisiaj szczycić Polski Klub „St.Igs” w Richmond i miał co celebrować podczas swego skromnego jubileuszowego spotkania we środę 22 listopada 2023 roku. Wszystkim jego członkom winniśmy wdzięczność za niezwykłą wytrwałość i godną naśladowania ofiarność w długoletniej bezinteresownej posłudze dla polskiej społeczności w Melbourne.

Ki-Taj

Uroczysty obiad, podczas którego Klub St.Igs świętował 30-lecie swojej działaności. Uroczystość miała miejsce 22 listopada 2023 roku o godzinie 12:00 w Angliss Restaurant przy 550 Little Lonsdale St. w Melbourne.