W poprzednim tygodniu w angielskim Nottingham zakończyły się Mistrzostwach Świata Dywizji IA w hokeju na lodzie, w których reprezentacja Polski zajęła 2 miejsce, tuż za reprezentacją gospodarzy i awansowała do hokejowych Mistrzostw Świata Elity. W Wielkiej Brytanii podopieczni słowackiego trenera Roberta Kalabera, naprawdę zagrali w wielkim stylu pokonując Litwę, Włochy, Koreę Południową i Rumunię. Polscy hokeiści przegrali po dogrywce jedynie z Wielką Brytanią (4:5) i uplasowała się na drugim, premiowanym awansem do Elity miejscu. W przyszłym roku, po 22 latach przerwy, Biało-Czerwoni zagrają w gronie najlepszych hokejowych drużyn globu.

Przed wojną hokej na lodzie był chyba najpopularniejszą zimową dyscypliną sportową w naszym kraju. Seniorską reprezentację Polski powołano w 1925 r., tuż po założeniu Polskiego Związku Hokeja na Lodzie (PZHL). Inauguracyjne, oficjalne spotkanie międzypaństwowe rozegrała ona 10 stycznia 1926 w szwajcarskim Davos, przegrywając 1:13 towarzyski mecz przeciwko Austrii. Dzień później, 11 stycznia 1926 w tym szwajcarskim kurorcie, PZHL został przyjęty do Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie, dzięki czemu kadra narodowa mogła wystąpić w rozgrywanych wtedy w Szwajcarii mistrzostwach Europy, podczas których odniosła pierwsze w historii zwycięstwo wygrywając 3:1 z Włochami i ostatecznie zajęła 6. miejsce w turnieju.

Potem  w tych rozgrywkach dwukrotnie polscy hokeiści zdobywali srebrne medale (1929 r. i 1931 r.). Międzywojenna Polska była też organizatorem w 1931r. Mistrzostw Świata najwyższego szczebla w Krynicy-Zdroju. Polska kadra zajęła wówczas najwyższe w swojej historii 4 miejsce, a mistrzostwa w Krynicy-Zdroju do chwili obecnej są uważane za jedne z najlepszych w historii hokeja na lodzie. W turnieju wzięły udział reprezentacje wszystkich ówcześnie liczących się państw świata w tej dyscyplinie sportu. Co ciekawe, wszystkie spotkania rozegrano na krynickim Pierwszym lodowisku z trybunami, które posiadało zadaszenie i centralne ogrzewanie.

Po wojnie nasi hokeiści raz wypadali z Grupy A czyli obecnej Elity, by znów do niej awansować, ale to i tak oznaczało, że byliśmy w czołowej 10 najlepszych hokejowych drużyn świata.

W 1976r. Polska po raz drugi gościła Mistrzostwa Świata Grupy A. Był to chyba najlepszy okres w powojennej historii polskiego hokeja i okres największej popularności tego sportu w Polsce. Mistrzostwa Świata rozegrane wtedy w katowickim Spodku na pewno były tego kulminacją, a do historii przeszedł mecz rozegrany już w pierwszym dniu turniej, w którym reprezentacja Polski sensacyjnie pokonała faworyta turnieju i wówczas 14-krotnego mistrza świata, ZSRR aż 6:4 (2:0 3:2 1:2). Do dnia dzisiejszego mecz powszechnie uznawany jest za najlepszy w dziejach polskiego hokeja na lodzie.

Ostatecznie turniej wygrała reprezentacja Czechosłowacji, która jako jedyna była niepokonana na tym turnieju, i dla której to był czwarty tytuł mistrzowski w historii. Reprezentacja Polski zajęła 7. miejsce w klasyfikacji końcowej turnieju i niestety spadła do Grupy B.

Od czasu transformacji ustrojowej w naszej ojczyźnie hokej z roku na rok coraz bardziej podupadał. Pozom rozgrywek ligowych oraz naszej reprezentacji obniżał się, młodzież kompletnie przestała ciągnąć na lodowiska, a polskie media zapomniały zupełnie o tak emocjonującej i widowiskowej dyscyplinie jaką jest hokej na lodzie.

W ubiegłym tygodniu, po wielu, wielu latach polskie media przypomniały sobie o hokeju, trener Robert Kalaber i jego podopieczni dokonali praktycznie cudu, by tego dokonać i za to należą się im wielkie gratulacje.

Mamy naprawdę dobrego trenera, Roberta Kalabera, który jest Słowakiem, ale w Polsce pracuje nieprzerwanie od dziewięciu lat i zasymilował się na tyle, że śpiewa z drużuną Mazurka Dąbrowskiego. Natomiast by nasza hokejowa reprezentacja nie była skazana na rolę chłopca do bicia w Elicie, PZHL już dziś musi stworzyć program naprawczy. Zarówno części sportowej, jak i marketingowo-medialnej. Obecny awans na przyszłoroczne MŚ Elity w Czechach to dla polskiego hokeja może ostatni pociąg do nowoczesności i rozwoju hokeja w naszym kraju.

Jest potencjał by to zrobić, bo dzięki obecnemu sukcesowi hokeistów w Nottingham, telewizja Polsat szybko kupiła prawa emisyjne i pokaże przyszłoroczne Mistrzostwa Świata Elity. Co więcej, ten nadawca zakupił na wyłączność prawa do transmisji sześciu następnych edycji tego turnieju, aż do 2029 r. Jest więc wielka szansa na odrodzenie się hokeja w Polsce. Miejmy tylko nadzieję, że panowie z za związkowych biurek nie zmarnują jej.

 

Tekst ukazał się w Radiu 3ZZZ w dniu 13.05.2023 roku:

 

Facebook: www.facebook.com/gosia.pomersbach

 

(fot. Deanna Reesor / flickr.com / CC BY-NC 2.0)