Urodziła się w Lubanie 96 lat temu. Wywieziona w swej młodości do Niemiec do niewolniczej pracy po wojnie wróciła do Polski. Mając niespełna 20 lat wyszła za mąż i urodziła Zdzisława i Krystynę (Sicińską). Mieszkali w Warszawie. W Fabryce urządzeń telefonicznych, w której przez wiele lat pracowała, ceniono ją jako niezwykle obowiązkową osobę.
W 1987 roku, po śmierci męża zdecydowała dołączyć do swojej córki w Australii i wesprzeć jej rodzinę. Przez wiele lat była czynnym członkiem Polskiego Zarządu społecznej rozgłośni radia 3ZZZ w Melbourne.
Znana i lubiana przez wielu rodaków odeszło z tej ziemi 21 stycznia, 2023 roku. Jej pogrzeb odbył się w Polskim Sanktuarium Maryjnym w Essendon 28 stycznia. A oto słowo pożegnania wygłoszone przez długoletniego koordynatora polskich audycji na falach społecznego radia 3ZZZ, dr Włodzimierza Wnuka:
„Żegnamy dzisiaj Wandę Frycze. Była moją znajomą i mojej śp. Matki. Ponad 30 lat temu Wanda opowiadała nam o swych przeżyciach podczas okupacji niemieckiej w Polsce. Dzisiaj chcę przypomnieć inną – mniej znaną – historię Wandy. Tę z kraju, jaki wybraliśmy – z Australii. Społecznej działalności płynącej z poczucia bycia Polką. Pewnie niewiele osób z tutejszej Polonii wie, że Wanda przez kilkanaście lat była oddanym członkiem zarządu polskiej grupy radia 3ZZZ. Jej rolą było monitorowanie naszych, polskich audycji radiowych oraz pomoc podczas dorocznych radiotonów, czyli zbiórek funduszy na funkcjonowanie radia.
W dzisiejszych czasach – cyfryzacji i automatyzacji – funkcja monitorowania straciła wiele na znaczeniu, gdyż członkowie zarządu mogą sobie odsłuchać we własnym domu, w dogodnym czasie, wszystkich polskich audycji radia 3ZZZ z ubiegłego miesiąca i je ocenić. Ćwierć wieku temu nie było takich możliwości.
To właśnie Wanda regularnie wysłuchiwała tych naszych audycji – 3 razy w tygodniu, o różnych porach dnia – pieczołowicie, ręcznie odnotowując swe uwagi na temat wad, usterek technicznych, braków, ale i pochwał za treści.
Te raporty odczytywała potem nam – zarządowi – na regularnych zebraniach, abyśmy wiedzieli, jak pracują zespoły radiowe poszczególnych redaktorów odpowiedzialnych.
Jej raporty stanowią istotną część archiwum polskiego radia 3ZZZ.
Cicha, społeczna praca i poświęcenie Wandy na rzecz polskiego społeczeństwa w Wiktorii nie pójdzie w zapomnienie”.