I już praktycznie za nami Australian Open, oczywiście zostały nam jeszcze mecze finałowe, ale pożegnaliśmy już na kortach w Melbourne polskich zawodników. W tym roku wypadli oni poniżej naszych oczekiwań i jedynie Iga Świątek spisywała się w Melbourne bardzo dzielnie, dostarczając nam nie lada emocji. Pokazała też, że nie przypadkowo wygrała kilka miesięcy temu w Paryżu i na pewno ma szanse zagościć w ścisłej tenisowej czołówce w najbliższej przyszłości. Czego oczywiście jej i sobie życzymy.
Kilka dni temu w wywiadzie dla Polskiego Radia tak Iga podsumowała swój występ w czwartej rundzie na kortach w Melbourne:
Iga Świątek urodziła się 31 maja 2001 w Warszawie. Ma siostrę Agatę, która jest od niej trzy lata starsza. Tato Tomasz był wioślarzem i uczestnikiem igrzysk olimpijskich w Seulu i to jego marzeniem było by córki zostały sportsmenkami. Chciał aby dziewczynki uprawiały sport indywidualny, a nie zespołowy, by mieć lepszą kontrolę nad swoimi szansami na sukces. Mama Igi, p. Dorota Świątek jest lekarzem ortodontą, pozostaje w cieniu sportowych sukcesów córki i stara sięnie udzielać publicznie, co nie znaczy, że jej nie wspiera.
Początkowo starsza Agata zajęła się pływaniem, lecz później zmieniła dyscyplinę na tenis ziemny i to właśnie ona zdobywała na kortach pierwsza tytuły mistrzowskie, oczywiście w juniorskich kategoriach. Iga Świątek podążyła za Agatą i również wybrała tenis. “Była lepsza ode mnie i to mnie bardzo motywowało do treningów, bo chciałam ją pokonać” – opowiadała „Super Expressowi” Iga.
W innym z wywiadów na pytanie dziennikarza, czy to Agata utorowała drogę do kariery młodszej siostrze, Agata Świątek tak odpowiedziała: “Iga sama sobie ją utorowała. Ja mogłam na początku być dla niej motorem napędowym. Później Iga przeskoczyła mnie w osiągnięciach, pozostało mi ją wspierać”. I dalej dodała: „Rodzice wymagali od nas wyników i w szkole, i w sporcie. Oboje cieszyli się z sukcesów i martwili jak coś nam nie wyszło. Starali się wtedy pomóc, choć pokazywali również, że warto być niezależnym, dlatego tata zawsze wybierał dla nas dyscypliny indywidualne. On zaszczepił nam miłość do sportu, nauczył dyscypliny i organizacji czasu. Mama większy nacisk kładła na rzetelne podejście do nauki. Wszystko przeplatało się”.
Niestety karierę Agaty Świątek dość wcześnie zatrzymały kontuzje. Obecnie jest studentką wydziału stomatologiczno-dentystycznego Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Poszła w ślady mamy, a Iga dalej podąża drogą kariery sportowej jak tato Tomasz.
Po październikowym zwycięstwie Igi Świątek na kortach Rolanda Garrosa, i to zwycięstwie w imponującym stylu, w światowych mediach polska tenisistka była nastolatką znikąd. Ale to nie do końca prawda.
W 2015 roku Iga Świątek w parze z Mają Chwalińską zdobyła tytuł mistrzyni Europy młodzików w grze podwójnej. Rok później para osiągnęła triumf w kategorii kadetów. W 2017 roku także razem z Mają Chwalińską awansowały do finału Australian Open w grze podwójnej dziewcząt, lecz zostały w nim pokonane przez Biancę Andreescu i Carson Branstine.
W czerwcu 2018 roku Iga Świątek triumfowała w finale juniorskiego debla French Open razem z Caty McNally, a miesiąc później zwyciężyła w juniorskim Wimbledonie w grze pojedynczej.
W październiku tego samego roku Iga wystąpiła na Letnich Igrzysk Olimpijskich Młodzieży w Buenos Aires. W grze pojedynczej odpadła w ćwierćfinale walcząc najbardziej z problemami żołądkowymi, ale za kilka dni w grze podwójnej, w parze z Kają Juvan, sięgnęły po złote medale.
Po sukcesach w 2018 roku postanowiła zakończyć juniorską karierę i zacząć, w wieku 17 lat, grać w tenisa już profesjonalnie.
Sezon 2019 rozpoczęła od kwalifikacji do zawodów w Auckland – jej pierwszego w karierze turnieju WTA. Niestety Iga przegrała w decydującej fazie eliminacji, ale mogła wystartować w kwalifikacjach do Australian Open. Po wygraniu trzech spotkań eliminacyjnych polska nastolatka po raz pierwszy znalazła się w głównej drabince turnieju wielkoszlemowego, gdzie po zwycięstwie w pierwszej rundzie, przegrała w drugiej z Camilą Giorgi 2:6, 0:6, którą w tegorocznym Australian Open pokonał w pięknym stylu.
W wielkoszlemowym French Open doszła do czwartej rundy, w której zdecydowanie uległa Simonie Halep 1:6, 0:6. Udział w wielkoszlemowym Wimbledonie zakończyła na pierwszej rundzie, a wielkoszlemowego US Open zakończyła porażką w rundzie drugiej. Po zakończeniu US Open, Iga przeszła operację stopy i następnym jej turniejem był dopiero zeszłoroczny Australian Open. Rok temu w Melbourne przegrała w czwartej rundzie z Anett Kontaveit 7:6(4), 5:7, 5:7.
No a potem, jak wiemy, Covid zatrzymał nam świat, a razem z nim i karuzelę tenisową. To dla Igi okazało się jednak bardzo dobre, bo nasza tenisistka, miała czas by spokojnie zdać egzaminy maturalne, nacieszyć się rodziną i spokojnie przygotować się do następnych turniejów.
W wielkoszlemowym US Open doszła do trzeciej rundy, w której przegrała z Wiktoryją Azaranką. Potem przyszedł czas na pamiętny French Open, w którym w kolejnych meczach pokonała Markétę Vondroušovą, Hsieh Su-wei i Eugenie Bouchard, dochodząc tym samym do czwartej rundy, w której ponownie spotkała się z Simoną Halep. Wygrywając 6:1, 6:2, zrewanżowała się za porażkę sprzed roku. W ćwierćfinale zwyciężyła Martinę Trevisan, a w półfinale Nadię Podoroską. W meczu finałowym pokonała w dwóch setach zwyciężczynię z Melbourne, Sofię Kenin. W Paryżu wystartowała również w grze podwójnej z Nicole Melichar, gdzie para doszła aż do półfinału.
Tryumf na kortach Rolanda Garrosa zakończył występy Iga Świątek w sezonie 2020, ale polska tenisistka została także laureatką corocznego plebiscytu WTA w kategorii: WTA Fan Favorite (ulubiona zawodniczka kibiców) oraz WTA Most Improved Player of the Year (zawodniczka, która w ciągu minionego sezonu uczyniła największy postęp w swojej grze). Nadto jej trener Piotr Sierzputowski otrzymał nagrodę dla najlepszego trenera tenisowego roku.
Jak grała Iga Świątek w tegorocznym Australian Open mieliśmy szansę obserwować i możemy teraz tylko mieć nadzieję, że talent Igi będzie nadal się rozwijał, Iga okrzepnie na korcie i nabierze oświadczenia w turze, a kontuzje będą ją omijały, czego oczywiście życzymy Idze Świątek z całego serca.
Iga pozostaje jeszcze w Australii i będzie startował w turnieju w Adelajdzie, który zaczyna się już w ten poniedziałek. Trzymamy więc dalej kciuki z Igę i mamy nadzieję, że Południowa Australia okaże się dla niej szczęśliwym miejscem.
***
Słuchaczom, zainteresowanym Igą Świtek od bardziej prywatnej strony, polecam ciekawy wywiad z jej siostrą Agat Świątek na:
https://eurosport.tvn24.pl/tenis,115/agata-swiatek-kim-jest-siostra-igi-swiatek-jak-wygladala-jej-kariera-w-tenisie-czym-sie-teraz-zajmuje,1035124.html
Mój blog: w drodze na Alderaan
Facebook: www.facebook.com/gosia.pomersbach
Tekst ukazał się w Radiu 3ZZZ w dniu 21.02.2021 roku: