Na przestrzeni lat w polskich barwach regularnie pojawiają się sportowcy, którzy wcześniej z naszą ojczyzną nie byli w żaden sposób związani. Są wśród nich zawodnicy, którzy zostali kupieni do polskich klubów ligowych, zadomowili się u nas, Polska im się spodobała, a jeszcze częściej spodobały im się Polki, z którymi związali się zakładając rodziny. Nie brakuje też zawodników, którzy uciekli ze swoich krajów i wybrali wolność i życie w Polsce, oczywiście w tej grupie najwięcej jest zawodników ze wschodu, ale są też Afrykańczycy, Azjaci i Latynosi. Ostatnią grupę stanowią sportowcy, dla których polski paszport jest biletem wstępu na światowe areny, na które z racji dużej konkurencji w swoim kraju dużo ciężej byłoby się im dostać. Niezależnie jednak od powodów dla których, zdecydowali się reprezentować biało-czerwone barwy, zostali bez problemu zaakceptowani przez polskich kibiców, a wielu z nich stało się prawdziwymi gwiazdami w naszej ojczyźnie.
Zdecydowanie jest nią Wilfredo Leon, obecnie jeden z najlepszych siatkarzy świata. Leon wychował się na Kubie, jako nastolatek opuścił ojczyznę i tamtejszą reprezentację. Za sprawą polskiej narzeczonej, a obecnie żony, trafił do naszej ojczyzny. W dniach 12 – 28 września na Filipinach rozegrane zostaną mistrzostwa świata siatkarzy, jest więc szansa, że lista sukcesów Wilfredo Leon z reprezentacją Polski zostanie zdecydowanie wydłużona.
W kobiecej siatkówce było więcej takich przypadków. Najbardziej znana w tym gronie jest pochodząca z Ukrainy Maria Liktoras, która w 2003 roku z biało-czerwonymi zdobyła mistrzostwo Europy. Potem stała się etatową reprezentantką kraju. Poza nią w kadrze grywały też Irina Archangielska i Swietłana Riabko.
Obecnie w katowickim Spodku rozgrywane są Mistrzostwa Europy w Koszykówce. Dosłownie kilkanaście dni przed ich rozpoczęciem polski paszport stał się własnością amerykańskich koszykarzy Jordana Loyda oraz Jerricka Harding. Do składu na mistrzostwa udało się włączyć Jordana Loyda, który z miejsca stał się liderem i gwiazdą naszej koszykarskiej reprezentacji, a polscy kibice nadali mu szlachectwo zmieniając nazwisko Jordana na Loydowski. W polskiej reprezentacji koszykarzy grało już kilku zawodników pochodzących z USA: Joe McNaull, Lewis Lofton, Eric Elliott, Jeff Nordgaard, David Logan, Thomas Kelati, Geoffrey Groselle, Luke Petrasek i oczywiście A.J. Slaughter. Slaughter miał właściwie zerowe związki z Polską, ale nie przeszkodziło mu to pomóc naszej drużynie w historycznym awansie na mistrzostwa świata, a potem był czołową postacią polskiej drużyny, która dotarła do ćwierćfinału.
W kobiecej kadrze także grały Amerykanki: Julie McBride i Marissa Kastanek. Najnowsze zagraniczne wzmocnienie kadry polskich koszykarek to pochodząca z Zimbabwe Stephanie Mavunga, która jednak jako dziecko przeniosła się z rodzicami do USA i tam zdobywała sportowe szlify.
Od lat naturalizowani zawodnicy pracują na sławę polskich zapasów. Szlak przecierał Ormianin Edward Barsegjan. Barsegjan ożenił się z Polką i osiadł w Kartuzach, gdzie najpierw był zawodnikiem miejscowej Cartusii, a później zajął się szkoleniem następców.
Największe sukcesy w polskich barwach odnosił Magomedmurad Gadżijew. Urodzony w dagestańskiej wiosce zapaśnik początkowo reprezentował Rosję, ale w 2013 roku przeprowadził się do Polski. Dla naszego kraju wywalczył osiem medali na najważniejszych imprezach. Od 2016 roku reprezentuje Polskę w zapasach w stylu klasycznym pochodzący z Armenii Geworg Sahakjan, medalista MŚ i ME.
Polskę jako drugą ojczyznę wybrało też kilkoro tenisistów stołowych z Chin, ale to Li Qian osiągnęła najwięcej, kiedy w 2018 roku została pierwszą w historii polską mistrzynią Starego Kontynentu. Przy jej dużym udziale Siarka Tarnobrzeg rok później triumfowała w Lidze Mistrzów. Polski pingpong nie miał takiej gwiazdy od czasów Andrzeja Grubby.
Pierwszy medal dla Polski w historii męskich startów na mistrzostwach świata w short tracku – brązowy – zdobyła sztafeta, w skład której wchodzili m.in. Diane Sellier i Felix Pigeon.
Pierwszy z nich pochodzi z Francji, a w biało-czerwonych barwach startuje od 2021 roku.
Drugi to 21-letni Kanadyjczyk, który od 2022 roku trenował z polską kadrą i został rok temu dopuszczony do startów w nowej reprezentacji.
Największą nadzieją polskiego łyżwiarstwa szybkiego jest urodzony w Jekaterynburgu, Władimir Siemirunnij. 22-letni Rosjanin, który po inwazji Rosji na Ukrainę wyemigrował do Polski, dziesięć dni temu otrzymał polskie obywatelstwo i będzie mógł w biało-czerwonych barwach wystąpić na Igrzyskach Olimpijskich. Najlepszą Polską łyżwiarką figurową jest urodzona w Moskwie Jekaterina Kurakowa. Polakiem postanowił też zostać czeski hokeista Martin Voznika, a od 2016 roku polskiej bramki strzeże urodzony w Lancaster w USA John Murray, zwany – z racji skutecznej gry – Jaśkiem Murarzem.
Rok temu jedna z bardziej utalentowanych czeskich tenisistek podjęła sensacyjną decyzję, że będzie grała dla Polski. 21-letnia Linda Klimovicova jest obecnie 188 tenisistką na świecie, 6 najwyżej sklasyfikowaną Polką i myślę, że warto zapamiętać to nazwisko.
Można by jeszcze długo wymieniać nazwiska gwiazd sportu startujących z orzełkiem na piersi, a pochodzących z Norwegii (Rune Holta – żużel) Nigerii (Emmanuel Olisadebe – piłka nożna), Brazylii (Roger Guerreiro – piłka nożna) Czeczeni (Mamed Chalidow – MMA), Gruzji (Arsen Kasabijew – ciężary) czy jak Jared Shegumo z Etiopii, który przyleciał z kadrą na zawody do Polski w 1999 roku i… uciekł. Znalazł schronienie w obozie dla uchodźców w Otrębusach. Cztery lata później dostał polski paszport. W 2004 roku pobił halowy rekord Polski w biegu na 3000 m, a dziesięć lat później zdobył dla Polski srebrny medal mistrzostw Europy w maratonie.
Tekst ukazał się w Radiu 3ZZZ w dniu 06.09.2025 roku:
Mój blog: w drodze na Alderaan
Facebook: www.facebook.com/gosia.pomersbach
(fot. Ministry of Foreign Affairs of the Republic of Poland / Flickr.com / CC BY-NC 2.0)