Historia pisana wierszem

Żołnierzom września

Powiędły liście dzikich krzewów,
zawalił świat trafiony gromem,
ziemia zapadła się od gniewu,
i posiwiały dni wrześniowe.
 
Niebo oślepło od błyskawic,
nowego życia rodząc iskry,
orzeł szybował nad chmurami,
echo szeptało gloria victis.
 
Słońce pobladło zdjęte strachem,
księżyc od ziemi się zapalił,
ścieżki splątały się tułacze,
tych co zniknęli gdzieś w oddali.

Bogumił Liszewski
11.09.2022

 

Bitwa nad Wartą

Już od kilkunastu lat w pobliżu niewielkiej nadwarciańskiej wioski Beleń,  leżącej kilka kilometrów na południowy – zachód od Zduńskiej Woli, organizowane są fascynujące plenerowe spektakle historyczne nawiązujące do bitwy z września 1939 roku, nazwanej przez historyków bitwą nad Wartą.

Początkowo rekonstrukcje organizowane były przez władze samorządowe powiatu zduńsko – wolskiego, jednak ze względu na stale rosnące koszty od dwóch lat organizacją zajmuje się Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego we współpracy z Łódzkim Domem Kultury oraz Stowarzyszeniem Historycznym „Strzelcy Kaniowscy”. To pełne rozmachu plenerowe widowisko organizowane jest w ramach projektu „Łódzkie Pamięta wrzesień 1939” – „Wojewódzka inscenizacja bitwy nad Wartą”.  W 2022 roku patronatem honorowym objął je Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak oraz wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński.

Inscenizacja odbyła się na nadrzecznej równinie, w okolicy bunkrów wybudowanych na kilka tygodni przed wybuchem drugiej wojny światowej. Miały one osłaniać drogi i przeprawy rzeczne prowadzące w kierunku Warszawy. Ten mało znany, ale dramatyczny epizod polskiej wojny obronnej uznany został za jedną z najkrwawszych potyczek, jaką stoczyli w kampanii wrześniowej żołnierze Armii Łódź.

Dowódcą tego wojskowego związku operacyjnego, utworzonego dopiero w marcu 1939 roku, był były carski oficer, uczestnik wojny polsko – bolszewickiej, generał dywizji Juliusz Rómmel. Szerokość powierzonego mu pasa obronnego wynosiła około stu dwudziestu kilometrów. Rozciągał się on od Piotrkowa Trybunalskiego na południu po Kalisz na północy. Historyczna rekonstrukcja przedstawia walki toczące się w pobliżu miejscowości Beleń, Piaski, Strońsko i Zapolice.

Rosnące zagrożenie ze strony Niemiec spowodowało, że wyznaczono tutaj główną linię obrony opierającą się o naturalne przeszkody terenowe, które tworzyły rozlewiska rzeki Warty i jej prawego dopływu Widawki. Linia ta była odległa o kilkadziesiąt kilometrów od granic z Trzecią Rzeszą. Wybuch wojny we wrześniu 1939 roku spowodował, że wycofywały się na nią wszystkie oddziały polskie stacjonujące w pobliżu granicy, które początkowo opóźniały postępy wroga w głąb kraju, prowadziły rozpoznanie co do wielkości jego sił i planowanych kierunków natarcia.

Plan polskiego dowództwa zakładał dłuższe zatrzymanie Niemców na linii Warty, co pozwoliłoby na sformowanie tworzącej się na zapleczu frontu odwodowej Armii Prusy, która miała włączyć się do działań, luzując Armię Łódź i dając czas zachodnim aliantom na przystąpienie do wojny.

Bagna i mokradła występujące w dolinie Warty dawały nadzieję na utrudnienie przemarszu wojsk zmechanizowanych przeciwnika. Dodatkowo pokrywające teren gęste lasy pozwalały wojskom polskim na ukrycie się przed lotnictwem i artylerią niemiecką. Skuteczna obrona tego odcinka była jednak możliwa po jego odpowiednim ufortyfikowaniu. W tym celu zamierzono wznieść na prawym brzegu obu rzek umocnienia stałe i terenowe.

Budowę schronów bojowych rozpoczęto pod koniec czerwca 1939 roku, gdy po aneksji Czechosłowacji przez III Rzeszę i wysunięciu przez Hitlera żądań terytorialnych wobec Polski stało się już całkowicie jasne, że wojna jest nieunikniona. Wzdłuż ponad stukilometrowego pasa rzecznego zaplanowano wybudowanie niemal dwustu pięćdziesięciu żelbetonowych schronów bojowych oraz wielu innych przeszkód i umocnień terenowych, takich jak zasieki z drutu kolczastego, rowy przeciwczołgowe, czy okopy.

Budowa pojedynczego schronu, zwanego tradytorem, trwała kilka tygodni. Nie wymagały one skomplikowanego wyposażenia technicznego, a ich konstrukcja była bardzo prosta. Z większości można było prowadzić ostrzał tylko w jednym kierunku. Były też schrony dwustronne, umożliwiające prowadzenie ognia w dwóch kierunkach, a także jeden bunkier obserwacyjny. Schrony tego typu zamiast otworu strzelniczego posiadały poziomy otwór umożliwiający badanie terenu za pomocą urządzeń optycznych.

Niestety do wybuchu wojny wybudowano niespełna pięćdziesiąt takich schronów, a realizacja kilkudziesięciu kolejnych była w toku. Większości nie zdążono zamaskować w terenie, a te których nie uzbrojono na czas, nie wzięły udziału w walce. Obronę prowadzono więc odcinkami, opierając się tylko na już powstałych umocnieniach.

W rejonach Strońska i Belenia znajdowało się siedem schronów jednokierunkowych. Tworzyły one wzajemnie ubezpieczający się system. Otaczały je też okopy umożliwiające prowadzenie ostrzału przy użyciu karabinów, granatników i moździerzy.

Powierzchnia schronu jednostronnego wynosiła cztery metry kwadratowe. Załoga składała się z dowódcy oraz trzech żołnierzy: celowniczego, amunicyjnego i taśmowego. Wyposażony był w ciężki karabin maszynowy, stół, niewielki piecyk i skrzynki z amunicją.  Schron dwustronny obsadzała załoga składająca się z siedmiu żołnierzy, a w schronie obserwacyjnym oprócz dowódcy znajdował się telegrafista, łącznik i obserwator. Wejście zabezpieczały drzwi stalowe lub drewniane. Każdy bunkier posiadał przelotnię chroniącą załogę przed odłamkami.

Ze względu na to, że zachodnia granica przedwojennego województwa łódzkiego stanowiła równocześnie granicę z Rzeszą Niemiecką oddziały Armii Łódź stawiły bohaterski opór agresorowi odpierając ataki piechoty, lotnictwa, wojsk pancernych i zmotoryzowanych.

Czwartego dnia wojny niemieckie dotarły nad Wartę, którą zamierzały sforsować z marszu.  Ze względu na letnie upały stan wody w obu rzekach był dramatycznie niski, co nie sprzyjało skutecznej obronie. Odcinek w rejonie miejscowości Beleń i Strońsko zaatakowała niemiecka 17. Dywizja Piechoty wyposażona w sprzęt zmotoryzowany, wspierana czołgami i lotnictwem. Pierwsze próby przekroczenia rzeki przez Niemców uniemożliwił celny ogień prowadzony z polskich pozycji obronnych. Obsadę odcinka po stronie polskiej zapewnił 30. Pułk Strzelców Kaniowskich wchodzący w skład 10. Kaniowskiej Dywizji Piechoty, wzmocniony dywizjonem artylerii lekkiej. Dowódcą dywizji był gen. brygady Franciszek Dindorf – Ankowicz.

Powierzony mu odcinek był jednak zbyt szeroki. Na każdy polski pułk przypadała atakująca go wielokrotnie liczniejsza i lepiej uzbrojona dywizja piechoty niemieckiej. Niemcy przeważali nie tylko liczebnie, ale także technicznie górowali nad wojskami polskimi.

Po nieudanej próbie sforsowania rzeki rozpoczęli trwający aż do północy ostrzał artyleryjski polskich pozycji. Poczynił on znaczne spustoszenia w liniach obronnych. Następnie wojska niemieckie ponowiły próbę, tym razem skuteczną, przekroczenia Warty. Pomimo zaciętego oporu polskich żołnierzy udało im się uchwycić i utrzymać przyczółki w tym rejonie. Przez resztę nocy i cały następny dzień trwały zażarte boje o miejscowości Beleń, Zapolice i Strońsko. Polacy podejmowali kilkukrotne próby kontrataków, niestety najczęściej nieskuteczne. Wieczorem 5 września gen. Dindorf – Ankowicz wydał rozkaz odwrotu w kierunku Warszawy. Wycofując się na wschód oddziały polskie w dalszym ciągu prowadziły walkę z nacierającym wrogiem. Opuszczenie pozycji nad Wartą i Widawką oznaczało utratę łódzkiego okręgu przemysłowego i otwarcie drogi na stolicę.

Schron w miejscu rekonstrukcji historycznej zachował się w bardzo dobrym stanie z odtworzonym  otaczającym go systemem rowów dobiegowych i umocnień  drewniano – ziemnych. Jego obrona przez polskie wojsko jest jedną z części plenerowego widowiska.

W inscenizacji pod gołym niebem wzięło udział trzydzieści grup rekonstrukcyjnych z całej Polski. Łącznie uczestniczyło w niej dwustu pięćdziesięciu rekonstruktorów. Oprócz walk przedstawiono także gehennę bezbronnych cywilów i ucieczkę ludności  z wioski bombardowanej przez Luftwaffe. W pokazie użyto około trzystu sztuk broni ręcznej, czterech tysięcy sztuk amunicji, osiemdziesięciu ładunków imitujących wybuchy pocisków lotniczych i artyleryjskich. Zaprezentowano używane wówczas na polu bitwy pojazdy pancerne, czołgi i tankietki. Wykorzystano również samolot stylizowany na niemieckiego bombowca, który atakował polskie pozycje obronne i obiekty cywilne.

Pokaz zakończyło nocne upamiętnienie ofiar bitwy. W hołdzie poległym zapalono dwieście sześćdziesiąt zniczy. Odczytano imiona i nazwiska wszystkich zidentyfikowanych poległych żołnierzy. Był to hołd złożony nie tylko tym, którzy zginęli w bitwie nad Wartą, ale wszystkim obrońcom ojczyzny z września 1939 roku.

Widowisko obejrzało kilka tysięcy ludzi z całej Polski. Rekonstrukcję, która rozpoczęła się o godzinie siedemnastej, poprzedził kilkugodzinny piknik militarno – historyczny, podczas którego żołnierze zaprezentowali sprzęt wojskowy i broń będące aktualnie na wyposażeniu polskich sił zbrojnych. Były też stoiska z książkami, mapami i innymi gadżetami militarnymi. Piosenki o tematyce patriotycznej śpiewała Izabela Szafrańska, zespół dziecięcy Małe Laurki, a następnie odbył się koncert Orkiestry Reprezentacyjnej Wojsk Lądowych z Wrocławia.

Na cmentarzu rzymsko – katolickim w Strońsku znajduje się mauzoleum poległych w bitwie nad Wartą. Spoczywają tam żołnierze różnych formacji wchodzących w skład Armii Łódź. W niedzielę 4 września 2022 roku o godzinie jedenastej odbyła się tutaj msza święta w intencji ofiar.

Schrony zlokalizowane u podnóża nadwarciańskiej skarpy w rejonie Strońska i Belenia położone są na terenie zajmowanym obecnie przez Park Krajobrazowy Międzyrzecza Warty i Widawki. Leżą  na obszarze cennym pod względem krajobrazowym, jak i przyrodniczym. W ich pobliżu nie ma domów mieszkalnych, natomiast w kierunku Warty rozciągają się łąki, pastwiska, pola uprawne, zarośla i lasy. Drogą polną biegnącą poniżej szosy Strońsko – Beleń można dotrzeć do wszystkich pięciu zachowanych jeszcze schronów i do ruin dwóch niezachowanych. Znajdują się one w jednej linii i są dobrze widoczne w terenie.

Niestety, nie wszystkie obiekty obronne dawnego systemu fortyfikacji na linii Warty i Widawki są tak łatwo dostępne i zachowane w dobrym stanie technicznym, jak te w pobliżu Strońska, które wpisano do gminnej ewidencji obiektów zabytkowych. Jednak nie są one w żaden sposób chronione prawem krajowym dotyczącym ochrony zabytków. Wszystkie niezbędne prace konserwatorskie i porządkowe wykonują przy nich dobrowolnie miłośnicy historii, członkowie stowarzyszeń i grup rekonstrukcyjnych.

Obok bunkrów znajdują się tablice informujące o ich przeznaczeniu, uzbrojeniu i przebiegu walk. Obok schronów przebiega „Szlak walk nad Wartą 1939 roku”, jednak ze względu na słabe oznakowanie w terenie nie spełnia on oczekiwanej roli.

Ewa i Bogumił Liszewscy

Bibliografia:
1. Musiaka Łukasz, Ewelina Stasiak, Polskie schrony bojowe na linii Warty i Widawki. Zapomniane dziedzictwo,(w) Wiadomości Konserwatorskie nr 57 z 2019 roku.
2. Dąbrowski Dominik, Jan Kowalski, Żołnierska pamięć. Cmentarze wojenne, groby i miejsca pamięci narodowej na ziemi sieradzkiej, Sieradz 2014.

Rekonstrukcja obrony polskiego bunkra przed nacierającymi wojskami niemieckimi, Fot. z archiwum autorów.

Rekonstrukcja obrony polskiego bunkra przed nacierającymi wojskami niemieckimi, Fot. z archiwum autorów.

Rzymsko – katolicki cmentarz w Strońsku, na którym znajduje się mauzoleum żołnierzy Wojska Polskiego poległych w trakcie bitwy nad Wartą. Fot. z archiwum autorów.

Rzymsko – katolicki cmentarz w Strońsku, na którym znajduje się mauzoleum żołnierzy Wojska Polskiego poległych w trakcie bitwy nad Wartą. Fot. z archiwum autorów.

Piknik militarno – historyczny w Beleniu nad Wartą (03.09.2022 r.) z wystawą sprzętu militarnego używanego przez polskie siły zbrojne. Fot. z archiwum autorów.

Piknik militarno – historyczny w Beleniu nad Wartą (03.09.2022 r.) z wystawą sprzętu militarnego używanego przez polskie siły zbrojne. Fot. z archiwum autorów.

Bunkier jednostronny (tradytor) nr 2 koło Belenia. Fot. z archiwum autorów.

Bunkier jednostronny (tradytor) nr 2 koło Belenia. Fot. z archiwum autorów.

Rekonstrukcja historyczna przedstawiająca dramat ludności cywilnej z bombardowanej wioski. Fot. z archiwum autorów.

Rekonstrukcja historyczna przedstawiająca dramat ludności cywilnej z bombardowanej wioski. Fot. z archiwum autorów.

Zabytkowy kościół pw. św. Urszuli dziewicy i męczennicy i jedenastu tysięcy dziewic w Strońsku. Fot. z archiwum autorów.

Zabytkowy kościół pw. św. Urszuli dziewicy i męczennicy i jedenastu tysięcy dziewic w Strońsku. Fot. z archiwum autorów.

 

Tekst ukazał się w Radiu 3ZZZ w Melbourne w dniu 02.09.2023 roku: