Od wielu już lat w kilka dni po uroczystości Wszystkich Świętych gromadzą się australijscy jezuici na jednym z dwu cmentarzy w Melbourne, aby powierzyć Bożemu Miłosierdziu swoich współbraci i powspominać tych, z którymi dzielili swoje życie i zakonne powołanie.

W tym roku, w piątek 4 listopada zebrali się w południe na jednym z najstarszych cmentarzy w Melbourne, w dzielnicy Kew, przy najstarszym wspólnym grobie, w którym ponad 150 lat temu pochowano pierwszych jezuitów przybyłych z Austrii i Irlandii a także urodzonych na antypodach jeszcze w pionierskich latach.

W ubiegłym stuleciu w trzech takich wspólnych grobach spoczęło ponad 300 jezuickich kapłanów i braci na tym zamkniętym już starym cmentarzu. W jednym z nich w 1980 roku złożyliśmy także ciało Ojca Józefa Janusa SJ po blisko 30 latach ofiarnej duszpasterskiej posługi dla australijskiej Polonii. Za życia nazywano go „Bacą na Richmondzie”, a Polacy w Wiktorii bardzo wiele mu zawdzięczają. I nie zapominają o nim. W miejscu jego spoczynku ustawicznie i niezmiennie już 42 lata pojawiają się kwiaty od anonimowych parafian. Oprócz jego nazwiska i imienia na wspólnej nagrobnej płycie pojawił się też niegdyś niewielki napis na mosiężnej tabliczce: „Tu leży kapłan, który kochał lud”.

Po wspólnej modlitwie za swoich zmarłych współbraci i po chwili osobistych o nich wspomnień, zbierają się australijscy jezuici na wspólnym obiedzie w jednym z 9 zakonnych domów, jakie od wielu już lat służą Kościołowi na terenie Melbourne.

ks. Wiesław Słowik SJ

Zdjęcia: ks. Mariusz Han SJ