W ubiegłą sobotę, 9 stycznia w Warszawie, odbyła Gala Mistrzów Sportu w czasie której tradycyjnie rozstrzygnięto plebiscyt na sportowca roku, zorganizowany już po raz 86. przez redakcję „Przeglądu Sportowego”.

Zwycięzcą plebiscytu i sportowcem roku 2020 w Polsce został wybrany Rober Lewandowski. Nasz najlepszy piłkarz wyprzedził zwyciężczynię Rolanda Garrosa – Igę Świtek i Kamila Stocha, dla którego ten rok w skokach narciarskich, może być jeszcze bardziej udany niż miniony.

Kilka dni przed warszawską galą Robert Lewandowski i Iga Świątek zostali wybrani sportowcami roku 2020 w Europie przez dziennikarzy sportowych europejskiego oddziału Światowego Stowarzyszenia Prasy Sportowej (AIPS). Ten zaszczyt przypadł po raz pierwszy w historii polskim sportowcom i to od razu w dublecie 🙂 Zostali najlepszymi sportowcami na świecie w minionego roku w plebiscycie kibiców w Izraelu i zostali docenieni przez Polski Komitet Olimpijski, który przyznał im Wielką Honorową Nagrodę Sportową PKOl im. Piotra Nurowskiego.

Mimo więc całego zmieszania jakie towarzyszyło i ciągle towarzyszy występom i zawodom sportowym, rok 2020 był jednym z najbardziej udanych dla reprezentantów naszej ojczyzny. Polscy sportowcy błyszczeli w nim nie tylko w piłce nożnej i tenisie, ale także w wielu innych dyscyplinach sportowych.

Robert Lewandowski wygrał w tym roku wszystko, co do był do wygrania, ale przede wszystkim poprowadził Bayern Monachium do triumfu w Bundeslidze, Pucharze Niemiec i Lidze Mistrzów. Co więcej, we wszystkich tych rozgrywkach Lewandowski został królem strzelców.

Czy o takich sukcesach śnił kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski gdy odchodził w 2014 z Borussii Dortmund do Bayernu Monachium? Tego nie wiemy, ale jego piłkarski talent, poparty pracowitością i determinacją, od pierwszych spotkań w barwach Bawarczyków, błyszczał .

Już pierwszy sezon 2014/15 zakończył się dla Roberta mistrzostwem Bundesligi i 2. miejscem na liście strzelców ligi niemieckiej. W kolejnych sezonach korona króla strzelców należała już do Lewandowskiego.

22 września 2015 to pamiętny dzień, gdy Robert Lewandowski wszedł z ławki rezerwowych na boisko i strzelił 5 bramek w 9 minut! Miało to miejsce w spotkaniu ligowym z Wolfsburgiem zakończonym zwycięstwem Bayernu 5-1. Trafił tym samym do księgi rekordów Guinnessa za najszybszy hat-trick w historii Bundesligi, oraz najszybciej strzeloną serią 4 i 5 bramek. W dodatku ostatni z goli, strzelony nożycami, został uznany za najpiękniejszą bramkę sezonu 2015/2016.

Cztery dni później strzelił swojego 100. gola w Bundeslidze stając się 50. w historii zawodnikiem, który tego dokonał, a tydzień później Lewandowski zdobył hat-tricka z Dinamem Zagrzeb w ramach Ligi Mistrzów. Tym samym z 33. trafieniami pobił rekord Włodzimierza Lubańskiego, który do tej pory był najskuteczniejszy w europejskich pucharach. Kolejne spotkani przynosiły kolejne bramki i rekordy, to przekładało się na wyniki Bayernu Monachium, który Mistrzostwo Niemiec zdobywał 6 lat z rzędu, od 2014 do 2020, by w ubiegłym sezonie 2019/2020 dorzucić jeszcze do zdobytych trofeów puchar Ligi Mistrzów.

Wszyscy bliżej znający Lewandowskiego zgodnie twierdzą, że sukces wcale go nie zmienił i dalej jest on tym samym spokojnym i skromnym człowiekiem. Należy do pokroju ludzi, którzy nie lubią mówić o swoim życiu prywatnym. Stroni od brylowania na salonach. Nie okazuje emocji. Rodzina to dla niego najważniejsza z wartości.
W życiu prywatnym znakomicie ułożyły się Robertowi także sprawy sercowe. W 2007 podczas sportowego obozu integracyjnego na Mazurach, przed rozpoczęciem zajęć na warszawskim AWF-ie, zapoznał niejaką Annę Stachurską – wicemistrzynię świata w… karate. Jak wspominał w jednym z wywiadów, dziewczyna już wcześniej wpadła mu w oko. Ta początkowo niewinna „znajomość” skończyła się małżeństwem. Ślub odbył się 22 czerwca 2013 roku, w podwarszawskim Serocku. Robert i Anna Lewandowska mają dwie córki, 3,5 letnią Klarę i Laurę, która urodziła się 6 maja 2020.

– Dwie córeczki w domu, duma rośnie z tego powodu. Widzisz, że masz wpływ na osoby, które kochasz i one są przy tobie. Cieszysz się ich szczęściem, uśmiechem każdego dnia. To jest bardzo duża motywacja nie tylko w życiu prywatnym, ale i przede wszystkim zawodowym, żeby jeszcze więcej pracować – powiedział piłkarz w wywiadzie udzielonym w programie ”Pytanie na śniadanie”.

Oboje z żoną jednoznacznie deklarują, że są ludźmi wierzącymi i praktykującymi. – Wiara pomaga mi na boisku, ale i poza nim, aby być po prostu dobrym człowiekiem i popełniać jak najmniej błędów – potwierdził w jednym z wywiadów Lewandowski.

Swoje słowa przekłada na czyny. W 2014 roku został ambasadorem dobrej woli UNICEF. Bardzo mocno udziela się wraz z żoną charytatywnie. Lewandowscy włączają się m.in. w „Szlachetną Paczkę”, Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, pomoc wielu ciężko chorym dzieciom i samotnym matkom. W 2020 roku przeznaczyli 1 milion euro na walkę z koronawirusem, a Anna Lewandowska, która jest między innymi trenerką personalną i dietetyczką, skomponowała i przekazała 5000 posiłków dla personelu Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie walczącego z COVID-19.

Na koniec mała ciekawostka o Ani Lewandowskiej. Jej cioteczną prababką była Służebnica Boża, Stanisława Leszczyńska, położna w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau, która do tego piekła na ziemi trafiła za pomoc udzielaną Żydom. „Mama”, „Święta”, „Anioł”, kochającą ludzi, dzieci, a nade wszystko Boga, skromna kobieta z łódzkich Bałut, zdołała odebrać z powodzeniem wszystkie porody, jakie w Oświęcimiu prowadziła – a było ich łącznie aż trzy tysiące! Ani żadna świeżo upieczona matka, ani żadne nowonarodzone dziecko nie zmarło w trakcie rozwiązania.
O Stanisławie Leszczyńskiej, możemy najwięcej dowiedzieć się z książki „Położna. O mojej cioci Stanisławie Leszczyńskiej”, które jest pierwsza pełna biografia położnej z Auschwitz pióra Mari Stachurskiej, mamy Anny Lewandowskiej.

***

Obecnie jesteśmy w środku sezonu zimowego więc na pewno w naszych najbliższych audycjach wrócimy do Kamila Stocha i naszych skoczków narciarskich oraz do Igi Świtek, przed którą start w tegorocznym Austrlian Open.

Mój blog: w drodze na Alderaan
Facebook: www.facebook.com/gosia.pomersbach

 

Tekst ukazał się w Radiu 3ZZZ w dniu 02.01.2021 roku:

 

Main Photo: (Kancelaria Premiera / flickr.com / CC BY-NC-ND 2.0)