Dziś kolejna, tym razem 18 Niedziela zwykła. Pan Jezus mówi nam o tłumach, które potrzebowały konkretnej pomocy: jedzenia. Apostołowie – uczniowie Jezusa, dostrzegają ten głodny i spragniony tłum i „proponują” Jezusowi, aby odesłał go do domów. On jednak mówi do nich: „Wy dajcie im jeść”. Jezus widzi, jakie jest myślenie ludzkie i Boga.

Często nasze ludzkie widzenie świata oparte jest na wiedzy, na tym co widzimy, usłyszymy, liczbach, twardych danych, kalkulacjach jest niewystarczające. Apostolowie przeliczyli ile mają chlebów: 5 i ryb: 2. To im uzmysławia, że dla 5 tysięcy zgłodniałych ludzi to nie wystarczy. Logika apostołów jest prosta, bo wynika z czystych matematycznych obliczeń. Dlatego są przekonani, że „nie można” tą ilością chlebów i ryb nakarmić tysięcy.

Pan Jezus mówi im jednak, że można, że jednak się da. Wystarczy tylko to, co mają, złożyć w ręce Boga. Zamiast zamartwiać się, przeliczać, mierzyć, trzeba to, co się posiada ofiarować Panu Bogu. Czyli inaczej: zacząć z Nim współpracować.

Sami apostołowie nakarmiliby tym chlebem i rybami może 5 czy 10 osób, a z pomocą Jezusa nakarmili 5 tysięcy. Dokonali to, co z punktu widzenia czysto ludzkiego nie było możliwe do zrealizowania.

Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. Tadeusz Rostworowski SJ, a słowo wstępne wygłosił ks. Wiesław Słowik SJ.