Ponieważ w poprzednim naszym spotkaniu wspominałam o tegorocznym Rajdzie Dakar to należy się nam na wstępie jego małe podsumowanie.
Niezaprzeczalną gwiazdą tegorocznej edycji Rajdu Dakar był Australijczyk, Daniel Sanders. Najlepszy motocyklista rajdu prowadził od pierwszego etapu do jego końca. To pierwsze zwycięstwo ‘Chucky’ego’, bo takie przezwisko nosi Daniel Sanders, w klasyfikacji generalnej Rajdu Dakar, które odniósł w swoim piątym starcie w tej morderczej imprezie.

‘Chucky’ pochodzi z Victorii, wychowywał się i swoją przygodę z motocyklem rozpoczął na farmie jabłek swoich rodziców w Yarra Valley.
Najlepszym polskim motocyklistą Rajdu Dakar był 23-letni Konrad Dąbrowski, który ukończył Dakar w klasyfikacji generalnej na 16 miejscu, siódmym w klasie Rally 2 i drugim wśród Juniorów. 49. był na mecie Bartłomiej Tabin.

Także polskie załogi samochodowe ukończyły 47. Rajd Dakar na bardzo dobrych lokatach.

W kategorii  samochodów Challenger Adam Kuś i Dmytro Cyro przyjechali na metę na 5. pozycji.

W kategorii samochodów ciężarowych 3. miejsce zajęła czeska załoga z polskim mechanikiem Darkiem Rodewald, a 9. z polskim pilotem Bartłomiejem Bobą.

W kategorii Classic o podium otarła się kończąca wyścig na 4. miejscu polska załoga: Tomasz Staniszewski i Stanisław Postawka.

Tak więc świętujemy sukces ‘Chucky’ Sandersa i cieszymy się ze świetnej postawy Polaków, w tym karkołomnym wyścigu.

Ale dziś będzie jeszcze bardzo ważna kartka z kalendarza. Oczywiście samochodowa.

Nasz jubilat tak o sobie wspominał:

„Mnie wychowało harcerstwo. Bóg, honor, ojczyzna, ale głównie honor. Dla mnie słowo jest święte. Jeśli ja się z kimś umówię, to jest ważniejsze niż akt notarialny.”

27 stycznia swoje 95 urodziny obchodził Sobiesław Zasada – najbardziej utytułowany polski kierowca rajdowy. W młodości harcerz i lekkoatleta, ale także ekonomista, przedsiębiorca, publicysta i miłośnik win. Założyciel i główny udziałowiec Grupy Kapitałowej Sobiesław Zasada.

W 1952 roku wygrał swój pierwszy rajd samochodowy z pilotem Ewą Goworowską – koleżanką z IV klasy Gimnazjum w Bielsku-Białej, która w grudniu tego samego roku została jego żoną. Sobiesław Zasada z żoną Ewą jako pilotem wygrał ponad 50 rajdów, a łącznie wszystkich 148.

Jako „człowiek zza żelaznej kurtyny”, Sobiesław Zasada do dzisiaj pozostaje jedynym zawodnikiem, który w sporcie rajdowym został kierowcą fabrycznym najlepszych na świecie firm samochodowych takich jak: Steyr Puch, Porsche, BMW i Mercedes-Benz. Zdobycie przez Sobiesława Zasadę Mistrzostwa Europy w 1966 roku, co w owych czasach równoznaczne było z tytułem najlepszego kierowcy świata, było największą sensacją powojennych rajdów samochodowych. Człowiek znikąd, człowiek zza żelaznej kurtyny najlepszym rajdowcem świata!  Wyczyn ten powtórzył jeszcze dwukrotnie w 1967 i 1971 roku. 3 krotnie był też wicemistrzem Europy w rajdach samochodowych (1968, 1969, 1972)

Potem nadeszły kolejne sukcesy w wielkich rajdach, a nazwisko Polaka gościło na tytułowych stronach największych gazet.

Od 1977 roku Sobiesław Zasada to także przedsiębiorca. Założył wtedy w Krakowie firmę polonijną Alpha, przedsiębiorstwo, które istnieje do dzisiaj pod nazwą Alpha Technology. Firma rozpoczęła swoją działalność od produkcji zamków błyskawicznych i wraz z rozwojem wprowadziła usługi produkcyjne w branży motoryzacyjnej, budowlanej, elektrotechnicznej, przemyśle tekstylnym oraz obuwniczym – tak, w Polsce są produkowane buty marki ZASADA!

W 1990 roku Sobiesław Zasada został generalnym przedstawicielem firmy Mercedes-Benz i Porsche w Polsce. Obecnie w swojej Grupie Zasada zebrał całą kolekcję biznesów. Najważniejsze to firma deweloperska Eko-Park oraz sieć dilerów samochodowych różnych marek. Ma też ośrodek sportów zimowych w Świeradowie-Zdroju oraz 30 proc. udziałów w firmie OTCF, producencie znanej odzieży 4F. W prowadzeniu biznesu wspierają go wnukowie: Artur i Daniel Chwist, którzy również są kierowcami wyścigowymi.

Sobiesław Zasada jest miliarderem ze stałym miejscem na liście „Forbesa” 100 najbogatszych Polaków. Jednak w wywiadach za swoje największe osiągnięcie w życiu uznaje swoje małżeństwo. W sierpniu 2021 r. został wdowcem, z czym do dziś trudno mu się pogodzić. „Fizycznie czuję się bardzo dobrze. (…) Psychicznie czuję się nie za dobrze, dlatego że w tym roku w sierpniu będą trzy lata, jak zmarła moja żona. Nie mogę się z tym pogodzić. Chodzę na cmentarz. Ona była z mojego roku, była sześć miesięcy młodsza ode mnie…”

95. letni Zasada nadal regularnie jeździ! Kilka miesięcy temu dojechał „maluchem” do Monte Cassino w ramach Wielkiej Wyprawy Maluchów. A teraz marzy mu się występ w marcowym Rajdzie Safari w Kenii, w którym startował już wielokrotnie, a w 1997 roku, wraz z żoną Ewą zajął drugie miejsce. Jeśli nasz jubilat wystartuje w tym rajdzie to pobije w ten sposób swój własny rekord, bo przecież to on w 2021 r. w wieku 91 lat został najstarszym uczestnikiem rajdowych mistrzostw świata.

Panu Sobiesławowi nie śpiewamy więc gromkiego „100 lat” i nie musimy mu życzyć pieniędzy i powodzenia, ale możemy trzymać za niego kciuki we wszystkich jego poczynaniach, życząc mu dużo zdrowia i sił na każdy dzień.

 

Tekst ukazał się w Radiu 3ZZZ w dniu 01.02.2025 roku:

 

Mój blog: w drodze na Alderaan

Facebook: www.facebook.com/gosia.pomersbach

 

 

(fot. Gust / flickr.com / CC BY-NC-ND 2.0)