Dzisiejszy fragment Ewangelii św. Mateusza (25, 31-46) mówi nam o postawie egoizmu, który zamyka człowiekowi drogę do nieba. Samolubstwo zamyka bowiem każdego z nas w hermetycznie zamkniętym świecie, gdzie panuje pustka, samotność i beznadzieja. Takim ludziom kiedyś zostanie powiedziane: „Idźcie precz ode mnie, przeklęci”. Bo sami wybraliście sobie taki los… A liczy się czyn miłosierdzia względem drugiego człowieka.

Bardzo często, gdy mowa jest o pomocy drugiemu człowiekowi, to pojawia się wizja tylko ofiarności materialnej. Często jednak taka pomoc stawiana jest przez ludzi potrzebujących tej pomocy na którymś tam z kolei miejscu. Ważniejsze jest dobre słowo, pociecha, danie nadziei, czy choćby samo przebywanie przy drugiej osobie. Często wystarczy tylko wsłuchać się, czy spróbować zrozumieć drugą osobę, życzliwy uśmiech, spojrzenie z miłością i zrozumieniem, które leczą rany. Słowo, które nadaje kierunek wspólnego działania, a nie szamotania się czy stania w jednym miejscu. Przyjaciele patrzą sobie w oczy, a na dodatek wspólnie patrzą w tym samym kierunku. Chcą ze sobą współpracować. Aby ta współpraca mogła mieć miejsce wystarczy czasami tylko jedno życzliwe i przyjazne słowo.

Mszy świętej przewodniczył i homilię wygłosił ks. Wiesław Słowik SJ.

 

 

 

Mt 25, 31-46

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.

Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata!

Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.

Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Albo spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię, lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?”

A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”.

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!

Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie”.

Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?”

Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tego i Mnie nie uczyniliście”.

I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».