„Na zawsze pozostanie symbolem pasji, determinacji i sportowej elegancji. Wraz z siostrą bliźniaczką Małgorzatą tworzyły duet, który jako pierwszy w historii wprowadził polskie narciarstwo alpejskie do światowej czołówki” – napisano w komunikacie Polskiego Związku Narciarskiego. 26 września tego roku zmarła we Francji, po długiej i ciężkiej chorobie, Dorota Tlałka-Mogore. Miała 62 lata.
A wszystko zaczęło się 27 kwietnia 1963 roku w Zakopanem, gdzie w sportowej rodzinie Jana Tlałki, który był rekordzistą Polski w łyżwiarstwie szybkim, jego żona Stanisława, narciarka klasyczna, urodziła bliźniaczki. Dziewczynki otrzymały na chrzcie imiona Dorota i Małgorzata. Identyczne jak dwie krople wody, rosły z nartami na nogach i marzyły o alpejskich nartostradach. Talent i determinację bliźniaczek dostrzegł trener narciarstwa alpejskiego Stanisław Gogólski i tak w klubie WKS Legia Zakopane rozpoczęły w wieku 15 lat swoją karierę sportową. Jednak to Dorota od razu błysnęła talentem i już w następnym roku 1979, we francuskim Val d’Isère zadebiutowała w alpejskim Pucharze Świata, zajmując 48. miejsce w slalomie gigancie.
Za rok do cyklu zawodów w Pucharze Świata dołączyła jej siostra Małgorzata. Dziewczyny radziły sobie bardzo dobrze, a komunistyczna telewizja początku lat 80-tych zaczęła transmitować narciarstwo alpejskie i występy naszych Tlałek.
Proszą sobie teraz wyobrazić chyba najokropniejszą zimę w 1982 roku. 13 grudnia 81’ rozpoczął się w Polsce stan wojenny. Na dworze mrozy, zaspy śnieżne, wojsko i milicja na ulicach. Szaro wszędzie, a najbardziej w sercach Polaków. W tym właśnie czasie, na przełomie stycznia i lutego, na tle majestatyczno pięknych Alp, skrzących się bielą śniegu i błękitem nieba skąpanego w promieniach słońca, my szarzy ludzie PRL-u oglądamy w TV Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Alpejskim w austriackim Schladming. Światowymi gwiazdami narciarstwa są wtedy Szwed, Ingemar Stenmark i Szwajcarka, Erika Hess zdobywczyni 3 złotych medali na tych mistrzostwach.
I w tym towarzystwie, nasza Dorota Tlałka melduje się na mecie slalomu specjalnego na 4 miejscu. To jest dla nas kosmos! To do dziś najlepsze miejsce polskiego zawodnika w Mistrzostwach Świata w Narciarstwie Alpejskim. Potem Dorota Tlałka, a w zasadzie Tlauka-Mogore, była jeszcze 6 w slalomie na mistrzostwach świata w 1985 roku w Bormio, w 1987 w Crans Montana było 8 miejsce, a w roku 1989, w Vail, 7. Ale te starty były już we francuskich barwach.
Na swoje pierwsze podium w zawodach Pucharu Świata Dorota musiała czekać tylko miesiąc, do marca 1982 roku, gdy uplasowała się na trzecim miejscu w slalomie rozgrywanym we francuskim Montgenevre. Miała wtedy zaledwie 19 lat.
Swój jedyny triumf Pucharze Świata zanotowała 14 grudnia 1984 roku, wygrywając slalom we włoskim Madonna di Campiglio, przechodząc do historii polskiego narciarstwa alpejskiego jako jedyna reprezentantka naszego kraju, która do dziś zwyciężyła w zawodach Pucharu Świata.
W sumie Dorota Tlauka-Mogore pięciokrotnie stawała na podium zawodów pucharowych. W plebiscycie „Przeglądu Sportowego” na najlepszych sportowców Polski w 1984 roku zajęła 8. miejsce.
I w tym momencie praktycznie urwały nam się wiadomości i transmisje z alpejskich tras. A nazwisko Tlauka przestało pojawiać się w sportowych wiadomościach.
W 1985 roku obie siostry wyjechały do Francji gdzie poślubiły braci Christiana i Christopha Mogore, francuskich dziennikarzy. Dorota zakochała się z wzajemnością w starszym Christianie. Małgorzata, która chciała pozostać z siostrą we Francji wzięła papierowy ślub z młodszym z braci Mogore, Christophem. Po ślubie obie siostry uzyskała francuskie obywatelstwo i reprezentowały już barwy Trójkolorowych. Dorota na Igrzyskach Olimpijskich w Calgary w 1988 roku, uplasowała się na 8. miejscu w slalomie specjalnym, najwyżej z wszystkich narciarek reprezentujących Francję.
Obydwie siostry były do końca lat 80-tych w gronie najlepszych francuskich alpejek, zdobywając tytuły mistrzyń Francji, plasując się na czołowych miejscach w zawodach Pucharu Świata i Mistrzostw Świata.
Małgorzata zakończyła karierę sportową w 1988 roku. Wzięła oficjalny rozwód z Christophem Mogore i Francją. Wróciła do Polski, do rodzinnego Zakopanego i wyszła po raz drugi za mąż. Teraz już z miłości. Wybrankiem Małgorzaty został Piotr Długosz, z którym ma trójkę dzieci: Piotra, Dorotę i Jana.
Dorota karierę zawodniczą skończyła rok później i pozostała z rodziną, w której pojawiły się dwie córki: Barbara i Lidia, we Francji. Mieszkała w sławnym francuskim kurorcie narciarskim Meribel, gdzie trenowała młodych francuskich narciarzy.
Podczas uroczystości pogrzebowej Doroty Tlauka-Mogore, w zakopiańskim kościele Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach, siostra bliźniaczka Małgorzata odczytała list od francuskich przyjaciół ze szkoły narciarskiej w Meribel, gdzie Dorota pracowała prawie 40 lat. W liście wspominano jej życzliwość, profesjonalizm, optymizm i miłość do życia. Córki, Barbara i Lidia w swoim pożegnaniu mówiły o odwadze, pasji do sportu i sile swojej mamy, która jak podkreśliły będzie trwała w nich na zawsze.
Dorota Tlauka-Mogore spoczęła na cmentarzu w Zakopanem, ale w pamięci wielu z nas pozostanie na zawsze.
Tekst ukazał się w Radiu 3ZZZ w dniu 08.11.2025 roku:
Mój blog: w drodze na Alderaan
Facebook: www.facebook.com/gosia.pomersbach
(fot. Nils Rinaldi / flickr.com / CC BY 2.0)


















