Ponieważ tydzień temu zrobiłam małe podsumowanie startów Polskich sportowców, w praktycznie już zakończonym sezonie sportów zimowych, świadomie pominęłam informację o awansie reprezentacji polskich piłkarzy na mistrzostwa Europy. Ale co się odwlecze to nie uciecze, więc do tematu Euro 2024 wracamy dzisiaj.

Przed nami 17. edycja piłkarskich mistrzostw Europy. Turniej finałowy został zaplanowany od 14 czerwca do 14 lipca 2024 roku. Już drugi raz, w roli samodzielnego gospodarza imprezę będą gościć Niemcy. Pierwszy raz mieli taką okazję w 1988 roku jeszcze jako RFN.

Mistrzostwa Europy w piłce nożnej podobnie jak mistrzostwa świata i Igrzyska Olimpijskie, rozgrywane są w latach olimpijskich czyli co 4 lata. Nie należą jednak do imprez sportowych z wielką tradycją. Pierwsze mistrzostwa odbyły się we Francji w 1960 roku pod nazwą „Puchar Narodów Europy”. Po 4 latach była Hiszpania, a od turnieju we Włoszech w 1968 roku odbywają się już pod nazwą „Mistrzostw Europy”, lub krótko Euro. W latach 1960–1976 turniej finałowy odbywał się z udziałem jedynie 4 drużyn. Od 1980 do 1992 roku brało w nim natomiast udział 8 zespołów, zaś od 1996 do 2012 – 16 reprezentacji. Od 2016 w finałach piłkarskich Mistrzostw Europy występują 24 reprezentacje.

Niewielka ilość drużyn biorących udział w turnieju finałowym mistrzostw Europy do 1992 roku, stawiała bardzo wysoko poprzeczkę na etapie meczy eliminacyjnych. I często się zdarzało, że grupy w eliminacjach do Euro były dużo trudniejsze niż w eliminacjach do mistrzostw świata. Było to chyba główną przyczyną pecha polskiej reprezentacji, która w swoich najlepszych czasach regularnie awansowała na mistrzostwa świata, ale nie potrafiła przebić się przez eliminacje do mistrzostw Europy.

Biało-Czerwoni pierwszy raz awansowali do Euro dopiero w 2008 r. Na turnieju rozgrywanym w Austrii i Szwajcarii odpadli w fazie grupowej. Cztery lata później, Polska jako współorganizator mistrzostw (wraz z Ukrainą) zajęła ostatnie miejsce w grupie A. Największy sukces polscy piłkarze odnieśli na mistrzostwach Europy w 2016 r. we Francji, docierając do ćwierćfinału, w którym przegrali z Portugalią dopiero po serii rzutów karnych. W przesuniętych o rok z powodu pandemii Covid-19 Mistrzostwach Europy 2020 w trzech spotkaniach zdobyli tylko jeden punkt i zajęli ostatnie miejsce w grupie E.

Pierwszymi zwycięzcami Euro w 1960 roku rozstała drużyna ZSRR i był to jedyny jej tytuł mistrzowski, choć potem jeszcze 3 razy grała w finale, ale ostatecznie za każdym razem piłkarze „Sbornej” schodzili z boiska pokonani i musieli zadowalać się 2 miejscem.

Najbardziej utytułowaną jest drużyna Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi 3 krotnie zdobywali tytuł mistrzów Europy, 3 razy wracali z Euro ze srebrnymi medalami i 3 krotnie kończyli mistrzostwa starego kontynentu na trzecim miejscu. Na Euro 2024 tytułu mistrzowskiego będą bronić Włosi.

Ale wróćmy jeszcze do naszych „Orłów”. Dla reprezentacji Polski walka o udział w Euro 2024 była prawdziwą drogą przez mękę, a jeszcze nigdy nie mieliśmy tak łatwej grupy eliminacyjnej. Biało-Czerwoni zawiedli, choć trafniejsze tutaj jest słowo „skompromitowali się”, w meczach z rywalami takimi jak Czechy, Albania czy Mołdawia, dotrzymując jedynie kroku takiej potędze piłkarskiej jak Wyspy Owcze. Po fatalnych występach w Pradze, Tiranie i Kiszyniowie wszystko wyglądało na to, że awans, który w dniu losowania grup eliminacji wydawał się praktycznie nie do przegrania, wymknął się Polakom z rąk. A awans z naszej grupy zapewnili sobie piłkarze Albanii i Czech. W efekcie zapadła decyzja o zwolnieniu portugalskiego trenera naszych piłkarzy, Fernando Santosa i zastąpieniu go Michałem Probierzem. I jak się okazało było to trafione posunięcie. Polski trener przejął kadrę w trudnym momencie, kiedy było już praktycznie wiadomo, że udział w Euro  mogą nam zapewnić jedynie wygrane mecze barażowe. I te na szczęście Biało-Czerwoni wygrali. W Warszawie polscy piłkarze okazali się o wiele lepsi od bezradnej Estonii (5-1), a w Cardiff po morderczym boju i serii rzutów karnych wygrali z Walią 5-4. Tym samym podopieczni Michała Probierza wywalczyli udział w piłkarskich mistrzostwach starego kontynentu jako ostatnia drużyna i trafili do bardzo silnej grupy D. Na Euro 2024 czeka ich więc konfrontacja z Holandią (16.06), Francją (21.06) i Austrią (25.06), a szanse na wyjście z tak silnej grupy, jeśli nie nastąpi jakiś przełom w naszej reprezentacji, graniczą z cudem.

Piłkarzom pozostały już ostatnie tygodnie sezonu ligowego i pucharowego. 2 czerwca rozpocznie się zgrupowanie naszej kadry w Warszawie, w ramach którego Biało-Czerwoni przed wylotem do Niemiec rozegrają dwa towarzyskie spotkania – 7 czerwca z Ukrainą i trzy dni później z Turcją.

W Hanowerze, gdzie zamieszkają w trakcie turnieju, zameldują się 11 czerwca, a 16 czerwca rozegrają swój pierwszy mecz na Euro z Holandią w Hamburgu.

 

Tekst ukazał się w Radiu 3ZZZ w dniu 13.04.2024 roku:

 

Mój blog: w drodze na Alderaan

Facebook: www.facebook.com/gosia.pomersbach

 

 

(fot. Håkan Dahlström / flickr.com / CC BY 2.0 DEED)