Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny, którymi rozpoczyna się miesiąc listopad nadają mu charakterystyczny klimat, niech więc i nasza audycja będzie wspomnieniem po tych, którzy przed laty nieśli nam radość, dumę i wielkie emocje, a którzy w ciągu ostatnich 12 miesięcy odeszli z tego świata. Przypomnijmy więc sobie postacie polskiego sportu, które musieliśmy pożegnać przez ostatni rok:

– 23 listopada zmarł Jan Kawulok, skoczek narciarski, kombinator norweski, olimpijczyk z Grenoble (1968). Po zakończeniu kariery zawodniczej szkolił w Wiśle młodych skoczków. Miał 75 lat.

– 24 listopada, w wieku 71 lat, odszedł od nas srebrny medalista w jeździeckim konkursie drużynowym igrzysk w Moskwie w skokach przez przeszkody, Wiesław Hartman.

– 30 listopada, w wieku 81 lat, zmarł były piłkarz reprezentacji Polski i jedna z legend Górnika Zabrze, Erwin Wilczek. Z zabrzańskim klubem wywalczył 10 tytułów mistrza Polski i 6. krotnie zdobywał puchar Polski. W barwach Górnika rozegrał blisko 400 oficjalnych meczów, zdobywając 126 bramek. Potem grał we francuskim Valenciennes, trenował reprezentację Gabonu, wreszcie osiadł we Francji.

– 23 grudnia pożegnaliśmy Ryszarda Nowickiego, nestora polskiego sportu samochodowego, uczestnika Powstania Warszawskiego. Ryszard Nowicki był wielokrotnym mistrzem Polski, czterokrotnie reprezentował też biało-czerwone barwy w słynnym Rajdzie Monte Carlo. Miał 94 lata.

– 19 stycznia: w wieku 77 lat zmarł Stanisław Grędziński, mistrz Europy z 1966 roku w biegu na 400 metrów. Rok później, brązowy medalista Mistrzostw Europy w Atenach oraz uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Meksyku (1968).

– 26 stycznia zmarł Jan Michalik, medalista mistrzostw świata i Europy w zapasach w stylu klasycznym, olimpijczyk z Meksyku i Monachium. Miał 74 lata. Był pierwszym polskim zapaśnikiem, który wywalczył tytuł mistrza Europy – w 1972 roku w Katowicach. Rok później w Helsinkach obronił tytuł, a także zdobył srebrny medal mistrzostw świata w Teheranie. Na igrzyskach w Monachium (1972) zajął czwarte miejsce.

– 1 lutego zmarł koszykarz Stanisław Olejniczak, wielokrotny reprezentant Polski, wicemistrz Europy z 1963 roku i uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Tokio (1964). Jeden z najwybitniejszych polskich koszykarzy. Miał 83 lata.

– 9 lutego 2022 odszedł od nas Jan Magiera. Kolarz, uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Japonii i Meksyku (1964 i 1968).

– 10 lutego, w wieku 102 lat zmarł Stefan Żywotko, piłkarski trener i najbardziej utytułowanym polski szkoleniowiec zagranicą. Trenował  Arkonią Szczecin, Pogonią Szczecin, Wartę Poznań, Arkę Gdynia. Po igrzyskach w Montrealu miał z Kazimierzem Górskim – z którym znał się jeszcze z lwowskich boisk – wyjechać do pracy w klubie w Kuwejcie, ale wyjazd zablokowały ówczesne władze sportowe. Ostatecznie trafił do Algierii. Tam prowadził klub JS Kabylie, który wówczas stał się najlepszym klubem w Afryce. Pod wodzą polskiego szkoleniowca zespół dwukrotnie wygrywał Afrykańską Ligę Mistrzów i siedem razy zdobywał mistrzostwo kraju oraz jeden puchar kraju. W ubiegłym roku w sprzedaży pojawiła się biografia ze wspomnieniami trenera „Stefan Żywotko. Ze Lwowa po mistrzostwo Afryki”, wydana przez Instytut Pamięci Narodowej.

– 15 lutego odszedł od nas, w wieku 92 lat, Józef Zapędzki, dwukrotny mistrz olimpijski z Meksyku (1968) i Monachium (1972) w konkurencji pistoletu szybkostrzelnego. W stolicy Bawarii sukces zadedykował ojcu, który został zamordowany w obozie w pobliskim Dachau, a wcześniej był więziony w Auschwitz i Buchenwaldzie. Z kolei w Montrealu 1976 roku możliwości walki o trzeci tytuł mistrza olimpijskiego pozbawiły go wadliwe naboje, które sprawiły, że pistolet się zaciął. Po zakończeniu kariery pracował jako instruktor strzelectwa oraz taksówkarz.

– 30 marca zmarł we Włoszech w wieku 86 lat Egon Franke, jeden z najlepszych polskich szermierzy, trzykrotny medalista olimpijski, w tym złoty we florecie z Tokio (1964). Był też ośmiokrotnym medalistą mistrzostw świata. Jako trener współpracował z włoską federacją i wychował wielu świetnych szermierzy.

– 20 kwietnia, w wieku 67 lat, po długiej chorobie zmarła jedna z najlepszych polskich panczenistek w historii Erwina Ryś-Ferens. W dorobku miała aż 83 tytuły mistrzyni Polski, a także ustanowiła 50 rekordów kraju. Czterokrotnie reprezentowała Polskę w Igrzyskach Olimpijskich (1976-88). Zdobyła trzy brązowe medale Mistrzostw Świata.

– 24 maja zmarł Tadeusz Jankowski, biegacz narciarski i twórca biathlonu kobiecego w Polsce. Miał 92 lata. Startował m.in. w Igrzyskach Olimpijskich w Innsbrucku w 1964 roku.

– 30 czerwca, w wieku 87 lat, zmarł Kazimierz Zimny, brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w biegu na 5000 m w Rzymie (1960), wicemistrz Europy ze Sztokholmu (1958) i Belgradu (1962).

– 4 lipca zmarł Janusz Kupcewicz, wybitny piłkarz reprezentacji Polski. W 1982 roku, na Mundialu w Hiszpanii, w meczu z Francją o 3 miejsce mistrzostw (3:2) zdobył bramkę decydującą o zwycięstwie Biało-Czerwonych. Janusz Kupcewicz grał w Arce Gdynia, Lechu Poznań, był zawodnikiem francuskiego Saint-Etienne, greckiej Larissie, Lechii Gdańsk i tureckiego Adanaspore. Przeżył 66 lat.

– 3 sierpnia, w wieku 87 lat, odszedł Czesław Cybulski, trener i wychowawca najlepszych polskich młociarzy, m.in. Anity Włodarczyk, Kamili Skolimowskiej, Szymona Ziółkowskiego i Pawła Fajdka.

– 15 sierpnia, w wieku 81 lat, zmarł Rajmund Zieliński, jeden z najwszechstronniejszych kolarzy polskich lat 60. XX wieku, tryumfator Tour de Pologne (1964), olimpijczyk z Tokio i Meksyku (1964 i 1968).

– 22 sierpnia zmarł Grzegorz Jaroszewski, uznawany za najwybitniejszego polskiego kolarza przełajowego. Jego największym sukcesem w rywalizacji międzynarodowej był brąz MŚ w 1980 roku i tytuł wicemistrza globu w 1981 roku. Miał 67 lat.

– 24 października pożegnaliśmy jednego z najwybitniejszych polskich siatkarzy, Tomasza Wójtowicza. Miał 69 lat. Tomasz Wójtowicz był mistrzem świata z Meksyku z 1974 roku oraz złotym medalistą olimpijskim z Montrealu z 1976. Był pierwszym Polakiem, który w 2002 roku wprowadzony został do panteonu sław tej dyscypliny, czyli Volleyball Hall of Fame.

Odeszli od nas jako wielcy sportowcy, którym winniśmy wdzięczność za piękne emocje i wspomnienia, które nam pozostawili.  Często były to też osoby o ogromnej dobroci, o wielkim sercu nie tylko do sportu, ale i dla ludzi. Niech pozostaną w naszej pamięci.

Tekst ukazał się w Radiu 3ZZZ w dniu 05.11.2022 roku:

 

Mój blog: w drodze na Alderaan

Facebook: www.facebook.com/gosia.pomersbach

 

 

 

(fot. Maria Keays / flickr.com / CC BY 2.0)