Historia pisana wierszem
 
do szarych szeregów

połączyła ich wojna
z ławek szkolnych na szańce
wspólną piękną historią
o braterstwie i walce
 
ideały młodzieńcze
przyszło w czyny przemienić
zapłacili najwięcej
w krwawych barwach czerwieni
 
koleżeństwo i przyjaźń
to nie slogan na przemiał
gdy godzina „w” biła
znów stanęli w szeregach

Bogumił Liszewski
17.10.2021

 

Pod Arsenałem

Wzajemne zrozumienie, zaufanie, lojalność, takie cechy charakteryzowały młodych ludzi biorących udział w słynnej „Akcji pod Arsenałem”, polegającej na odbiciu jednego z aresztowanych przyjaciół z rąk Gestapo.

Należeli oni do najliczniejszej młodzieżowej organizacji konspiracyjnej działającej już od  27 września 1939 roku w okupowanej przez Niemców Polsce. Był to Związek Harcerstwa Polskiego, który w okresie okupacji przekształcił się w organizację podziemną i przyjął kryptonim „Szare Szeregi”. Początkowo organizacja skupiała tylko harcerzy, lecz z czasem, w związku z dużym zainteresowaniem stopniowo zreorganizowano konspiracyjne struktury przyjmując także osoby pełnoletnie. Utworzono trzy grupy wiekowe: od dwunastu do czternastu lat, byli to tzw. Zawiszacy – służący głównie w ratownictwie i łączności, od piętnastu do siedemnastu lat tzw. Bojowe Szkoły – prowadzące szkolenia wojskowe na różnych szczeblach oraz powyżej 18 lat, była to młodzież tworząca tzw. Grupy Szturmowe, które pełniły służbę dywersyjną. To właśnie oni przeprowadzili w okolicy budynku warszawskiego Arsenału słynną akcję odbicia z rąk Niemców harcmistrza Jana Bytnara.

Miejsce akcji nie było przypadkowe i przygotowane zostało po wcześniejszym rozpoznaniu terenu i trasy przejazdu więźniarki z siedziby niemieckiej tajnej policji, znanej pod skrótem Gestapo, mieszczącej się w Warszawie przy al. Szucha do więzienia na Pawiaku, położonego przy ul. Dzielnej. Budynek Arsenału, wzniesiony za panowania króla Władysława IV w 1643 roku, znajdował się przy skrzyżowaniu ulic Bielańskiej i Długiej. Przed wojną mieściło się w nim Archiwum Miejskie. W miejscu tym rozgrywały się ważkie wydarzenia w dziejach Polski, między innymi w czasach insurekcji kościuszkowskiej, czy powstania listopadowego.

W marcu 1943 roku Niemcy aresztowali kilku zdekonspirowanych członków Szarych Szeregów. Zaczęło się od aresztowania dowódcy Grup Szturmowych, Henryka Ostrowskiego pseudonim „Heniek”, które nastąpiło w nocy z 18/19 marca 1943 roku. Razem z nim w ręce Niemców dostała się jego żona Walentyna oraz Stanisław Ciszewski „Cichy”. W drodze do więzienia udało im się uzgodnić zeznania, co spowodowało, że Walentyna Ostrowska i Stanisław Ciszewski zostali chwilowo pozostawieni w spokoju, natomiast „Heńka” poddano brutalnemu śledztwu. Mimo to nie wydał nikogo.

Jednak odnaleziony przez Niemców w trakcie rewizji mieszkania zaszyfrowany adres w notesie Ostrowskiego, stał się przyczyną aresztowania Janka Bytnara, noszącego pseudonim „Rudy”. Był on podharcmistrzem, dowódcą hufca Południe Grup Szturmowych. Został zatrzymany 23 marca 1943 roku nad ranem razem z ojcem Stanisławem Bytnarem. „Rudy” początkowo przesłuchiwany był na Pawiaku, następnie w siedzibie Gestapo. Został poddany bardzo ciężkiemu śledztwu, jednak nie ugiął się i nie wydał nikogo. Gestapo posłużyło się prowokacją, doprowadzając do konfrontacji, w której przedstawiono Jankowi zeznania Henryka Ostrowskiego, a jego samego przedstawiono „Rudemu”, jako zdrajcę organizacji.

Niemieckie manipulacje zaważyły na powojennych losach Henryka Ostrowskiego, bowiem w książce „Kamienie na szaniec” Aleksander Kamiński przedstawił „Heńka” jako zdrajcę. Wiadome jest, że „Rudy” padł ofiarą manipulacji Gestapo, a Henryk Ostrowski nie zdradził. Dowództwo Szarych Szeregów oczyściło go z wszelkich zarzutów i powierzyło dalszą pracę w konspiracji, w Lublinie. Jednak treść przedstawiona w książce Aleksandra Kamińskiego zaważyła na jego dalszym życiu. Nie pomogło też, wydane w 1945 roku, specjalne oświadczenie Stanisława Broniewskiego pseudonim „Orsza”, naczelnika Szarych Szeregów, mówiące o jego niewinności. W poczuciu niczym niezasłużonej krzywdy „Heniek” zmarł w Australii w 1995 roku.

Aresztowania pierwszych członków Szarych Szeregów spowodowały, że wszczęto akcję alarmową, ewakuowano magazyny i oczyszczano lokale konspiracyjne.

Janek Bytnar był kolegą szkolnym i przyjacielem Tadeusza Zawadzkiego pseudonim „Zośka” i Macieja Dawidowskiego pseudonim „Alek”. Już w dniu aresztowania Bytnara przyjaciele postanowili, że go uwolnią. „Zośka” rozwiewał wątpliwości dowództwa odnośnie wydania zezwolenia na przeprowadzenie akcji mówiąc, że: „Rudy jest tego wart i ma przyjaciół, którzy są zdecydowani, żeby to zrobić”. Za wszelką cenę pragnęli uwolnić kolegę, mimo że wcześniej takich akcji nie przeprowadzano na ulicach Warszawy, choć aresztowani byli: politycy, wojskowi czy uczeni. Hasła przyjaźni i braterstwa, szeroko propagowane wśród członków podziemnej organizacji młodzieżowej, były dla nich najważniejsze.

Tadeusz Zawadzki, harcmistrz i komendant Grup Szturmowych, przeprowadzał rozmowy z naczelnikiem Szarych Szeregów Florianem Marciniakiem oraz z dowódcami z Kierownictwa Dywersji Kedywu, przekonując ich do przeprowadzenia akcji zbrojnej celem uwolnienia kolegi i wszystkich więźniów przewożonych wraz z nim. Decyzja o odbiciu „Rudego” została wstępnie zaakceptowana, jednak ostateczny rozkaz do jej przeprowadzenie mógł wydać jedynie dowódca Oddziałów Dyspozycyjnych Kedywu – Jan Wojciech Kiwerski pseudonim „Dyrektor”, którego nie było akurat w tym czasie w Warszawie.

Podharcmistrz i członek Grup Szturmowych, Maciej Dawidowski, wspierał „Zośkę” w  dążeniu do uzyskania zgody na przeprowadzenie akcji i dodawał otuchy gdy pojawiały się trudności. Plan ataku na więźniarkę Tadeusz Zawadzki przygotowywał już od pierwszego dnia po otrzymaniu wiadomości o aresztowaniu „Rudego”. Dużą rolę w planie odegrał Zygmunt Kaczyński pseudonim „Wesoły”, komendant Bojowych Szkół na Ochocie i Śródmieściu, który w latach okupacji pracował jako przedstawiciel handlowy firmy „E. Wedel”. Miał on dostęp do siedziby Gestapo na Szucha, ponieważ dostarczał tam wyroby cukiernicze. To dzięki niemu konspiratorzy dowiedzieli się o trasie i terminie przejazdu więźniarki z aresztowanym kolegą.

Początkowo akcję zaplanowano na 23 marca 1943 roku. Miała się rozpocząć około godziny siedemnastej trzydzieści przy zbiegu ulic Bielańskiej, Długiej i Nalewek w pobliżu Arsenału. Więźniarka miała być zaatakowana na łuku zakrętu z Bielańskiej w Nalewki kiedy jej prędkość była teoretycznie najmniejsza. Grupa szturmowa, przygotowana do prowadzenia tej akcji, na miejscu pojawiła się już o godzinie siedemnastej. Jednak ostatecznie akcję odwołano, ponieważ nie uzyskano zgody dowódcy, którego nie było w tym dniu w Warszawie.

26 marca 1943 roku, po otrzymaniu informacji, że Janek Bytnar będzie przewożony tego dnia na Pawiak,  grupa szturmowa około godziny siedemnastej ponownie zajęła miejsca do ataku, mimo braku formalnego rozkazu do jego przeprowadzenia. Decyzję zezwalającą na akcję Jan Kiwerski wydał w ostatnim momencie, tuż po powrocie do Warszawy.

Wzięły w niej udział 4 sekcje. Całością dowodził Stanisław Broniewski „Orsza”. Sekcja I – „Butelki” była pod dowództwem Janka Rodowicza pseudonim „Anoda”,  sekcja II „Sten1” pod dowództwem Maćka Bittnera pseudonim „Maciek”, sekcja III „Sten 2” pod dowództwem Jurka Gawina pseudonim „Słoń” i ostatnia IV „Granaty” pod dowództwem Macieja Dawidowskiego pseudonim „Alek”. Łącznie w całym przedsięwzięciu wzięło udział dwadzieścia siedem osób.

Atak rozpoczął się o godzinie siedemnastej trzydzieści i trwał niecałe czterdzieści pięć minut. Oprócz „Rudego” uwolniono 21 innych więźniów, m.in. „Heńka”. W czasie akcji nikt nie zginął, ale zostali ranni: Tadeusz Krzyżewicz pseudonim „Buzdygan”, który w wyniku odniesionych ran zmarł 2 kwietnia 1943 roku, Jerzy Gawin pseudonim „Słoń”, który przeżył lecz zginął w Powstaniu Warszawskim oraz Aleksander Dawidowski „Alek”, który zmarł 30 marca 1943 roku, w tym samym dniu co uwolniony Jan Bytnar.

Wydarzenia pod Arsenałem wywarły duże wrażenia na pozostałych członkach podziemnej organizacji. Kierownictwo Walki Konspiracyjnej wydało rozkaz likwidacji najbardziej okrutnych gestapowców, Huberta Schulza i Ewalda Langego. 6 maja 1943 roku w akcji ulicznej został zastrzelony Schulz, a 22 maja Lange.

Akcja pod Arsenałem przeprowadzona została brawurowo. Dokonali tego młodzi ludzie gotowi oddać za siebie nawzajem życie. Stali się symbolem patriotycznej postawy i wzorem do naśladowania dla kolejnych pokoleń Polaków.

Ewa i Bogumił Liszewscy

Tadeusz Zawadzki „Zośka”. Fot. z archiwum autorów.

Tadeusz Zawadzki „Zośka”. Fot. z archiwum autorów.

Grób Janka Bytnara „Rudego” i Alka Dawidowskiego „Alka” na Powązkach w Warszawie. Fot. z archiwum autorów.

Grób Janka Bytnara „Rudego” i Alka Dawidowskiego „Alka” na Powązkach w Warszawie. Fot. z archiwum autorów.

Grób Tadeusza Zawadzkiego „Zośki” na Powązkach w Warszawie. Fot. z archiwum autorów.

Grób Tadeusza Zawadzkiego „Zośki” na Powązkach w Warszawie. Fot. z archiwum autorów.

 

Tekst ukazał się w Radiu 3ZZZ w dniu 12.03.2022 roku: